
Los Daniela Martyniuka, jedynego syna Zenona Martyniuka – króla disco polo, budzi coraz większy niepokój. Choć kilka tygodni temu w jego życiu pojawił się nowy rozdział i został ojcem, zamiast radości coraz częściej słychać głosy pełne troski. Jego zachowania w sieci i poza nią pokazują, że Daniel znalazł się w bardzo złym miejscu.
- Czytaj też: Nagle przerwano koncert Małgorzaty Ostrowskiej, musieli ją sprowadzać ze sceny. Dramatyczne doniesienia
Syn legendy disco polo i życie pełne kontrowersji
Od lat Daniel Martyniuk wzbudza emocje. Miał wszystko – znane nazwisko, rodzinę i szansę na stabilne życie. Zamiast tego jego historia to pasmo afer: konflikty z prawem, używki, burzliwe relacje i publiczne kłótnie.
Matka, Danuta Martyniuk, mówiła wprost, że syn zmaga się z uzależnieniem i że rodzina nie może już dalej go wspierać finansowo. – Jestem pewna, że gdy nagrywał ten film, był naćpany. Od dawna namawiam go na terapię. Załatwiłam mu nawet ośrodki, wpłaciłam zaliczkę, ale nie pojechał – wyznała w „Fakcie”.
Sam Daniel twierdzi, że nie zamierza się leczyć. – A mieli taki plan, żeby was wyd*ć. Ja miałem się zgodzić na ośrodek za grube tysiące. To reklama psychologów. Nie macie pojęcia, jak to wszystko wygląda. THE END** – napisał niedawno w internecie.
Ojcostwo nie zmieniło jego zachowania
15 czerwca Daniel został ojcem po raz drugi – na świat przyszedł jego syn Florian. Wiele osób miało nadzieję, że to wydarzenie odmieni go i zmotywuje do zmiany. Niestety, aktywność Daniela w sieci wskazuje na coś zupełnie odwrotnego.
Na Instagramie zamiast zdjęć z rodziną pojawiają się chaotyczne nagrania i fotografie półnagich kobiet, które wrzuca „na złość” żonie. – Tak jeszcze trzasnę taką modeleczkę, bo ktoś mnie obraził. I tak będzie, dopóki mnie nie przeproszą – tłumaczył swoje zachowanie.
Coraz częściej nagrywa też filmy, które – zdaniem wielu – wyglądają na tworzone pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Kolejne skandale Daniela Martyniuka
W ostatnich dniach Daniel ponownie zwrócił na siebie uwagę – tym razem podczas Top of the Top Sopot Festival, gdzie publicznie wyśmiewał występ Natalii Nykiel. – Jak to zobaczyłem, to padłem, a Kora w grobie się przewraca! – pisał w sieci.
Na Instagramie chwalił się także wulgarnymi wiadomościami do jednej z kobiet, atakował media i dziennikarzy. Wśród nich znalazła się Martyna Rokita z „Super Expressu”, której wygląd wyśmiewał w skandalicznym poście.
– Teraz książka będzie o pani, pani redaktor. Zadarłaś nie z tym, co trzeba. Zetnij tę grzywkę – napisał, publikując jej zdjęcie.
Wszystkie te wpisy ukazały się w ciągu zaledwie jednej doby.
„On potrzebuje pomocy”
Reakcje fanów są coraz bardziej przepełnione troską i smutkiem. Internauci nie kryją, że obserwowanie upadku syna Zenona Martyniuka jest bolesne. Coraz częściej pojawia się jedno zdanie: Daniel potrzebuje profesjonalnej pomocy, bo sam sobie już nie radzi.