Przerażająca wizja Jackowskiego. Przewidział tragedię, już się zaczęło

Krzysztof Jackowski po raz kolejny zaskoczył swoją wizją, która już tradycyjnie nie mówi nam nic dobrego. Tym razem jasnowidz Jackowski przestrzega przed wakacjami i zapowiada pandemiczny powrót koronawirusa jeszcze w wakacje. Ale to nie wszystko…

Zobacz także: Gigantyczna i wstydliwa wpadka Kaczyńskiego? Wszyscy to zobaczyli…

W jego filmie na YouTube pojawiła się wizja mówiąca o tegorocznych wakacjach i bliskiej przyszłości, która ma nam wszystkim popsuć szyki.

„Powiem rzecz taką: cieszmy się latem. Nie dość, że ono się bardzo późno w tym roku zaczęło. Ta wiosna była wyjątkowo chłodna i właściwie to takie było przedwiośnie deszczowo chłodne. Zostało nam lato. Optymistycznie byłoby marzyć, że wrzesień będzie jeszcze w miarę ciepły, więc wtedy by było: czerwiec, który się zaczął, lipiec, sierpień, wrzesień. Cztery miesiące, jak to niewiele. A co by było, gdybym wam powiedział: czerwiec, lipiec i kończy się bajka letnia” – powiedział Krzysztof Jackowski.

Krzysztof Jackowski zapowiedział powrót koronawirusa

Pogoda niestety to nei największy problem, Jackowski wspomina bowiem o wielkim powrocie koronawirusa.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Mówiłem, że ta zaraz zacznie do nas wracać latem, o dziwo. Nie jesienią, kiedy prawidłowość pobudzenia się zarazy jest naturalna. To się zacznie dziać już przynajmniej na pewno w sierpniu. Dlatego bardzo istotne jest to, jeżeli moje przeczucie ma sens, to istotne jest to, żebyśmy naprawdę odpoczęli przez te dwa miesiące. Jakakolwiek by pogoda nie była. Tu też nie mam dobrych wieści” – dodał.

Czytaj też: Od 1 lipca nowy obowiązek dla milionów Polaków! Kary są bardzo wysokie

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Na koniec swojej wizji wskazał najlepsze miesiące na planowanie urlopu. Według tego co mówi lepiej planować zawczasu, ponieważ jeżeli te wizje się sprawdzą to po powrocie koronawirusa swobodne wypoczywanie może okazać się niemożliwe.

„Korzystajmy z tych dwóch miesięcy: czerwiec i lipiec, bo potem nie będzie fajnie. Według mnie konkretnie: zgodnie z tym, co zapowiadałem w styczniu i lutym zaraza wraca w sierpniu. Będzie już mniej więcej od połowy lipca o niej mówione. Będą się wokół nas zbierały czarne chmury. Sytuacja będzie narastała i będzie o tym mówione, natomiast w sierpniu to się zacznie. Zaraza, której się boję. Właśnie ta zaraza, czwarta fala, będzie w nas wzbudzała lęk” – wieszczy Krzysztof.