Nie żyje mistrz Polski. Tragiczna śmierć: „Usiadł na torach…”

Nie żyje hokeista Marko Mily, mężczyzna odebrał sobie życie pod kołami pociągu. Na co dzień grał w słowackiej ekstralidze, natomiast w Polsce występował w Podhalu Nowy Targ oraz Ciarko PBS Bank KH Sanok. Zdobył mistrzostwo oraz Puchar Polski w sezonie 2011/2012.

– Zapamiętamy go jako wiecznie uśmiechniętego i pracowitego bramkarza oraz trenera – tak żegna go HC Koszyce, gdzie ostatnio pracował.

Tragedia rozegrała się we wsi Haniksa koło Preszowa. Świadkowie przekazali tragiczne szczegóły zdarzenia. Marko Mily usiadł na torach, zatkał uszy i czekał na nadjeżdżający pociąg.

Nie żyje hokeista Marko Mily, odebrał sobie życie

Maszynista pociągu towarowego usiłował zatrzymać skład, dawaj sygnały ostrzegawcze jednak wszystko na nic. Mężczyzna zginął na miejscu.

„Z głębokim smutkiem w sercach zawiadamiamy, że w wieku 54 lat odszedł od nas na zawsze ojciec, mąż, trener, wspaniały przyjaciel i wspaniały człowiek Marko Mily. Zapamiętamy go na zawsze jako wiecznie uśmiechniętego i pracowitego bramkarza oraz trenera, który przekazał bogate doświadczenie drużynie A i młodzieży. Marko stał przy klubie nawet w czasach koronowirusa i wykonał tutaj niezwykle cenną pracę” – napisał na swojej stronie klub HC Koszyce.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Marko Mily do Polski trafił w sezonie 1999/2000, dzięki łowcom z klubu Podhale Nowy Targ. Po grze na Podhalu zaliczył powrót na Słowację gdzie wraz z HC 46 Bardejov awansował do słowackiej ekstraligi. Karierę aktywnego zawodnika Marko zakończył w 2010 roku i postanowił rok później zostać trenerem bramkarzy w Ciarko PBS Bank KH Sanok. Jako szkoleniowiec osiągnął w Polsce największe sukcesy – z ekipą z Sanoka sięgnął po mistrzostwo i Puchar Polski.

Polecamy także:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});