Cezary Żak to przede wszystkim gwiazda takich seriali jak Ranczo (TVP) oraz Miodowe lata (Polsat). Aktor od ponad 25 lat jest jednym z najbardziej lubianych artystów występujących na małym ekranie. Kiedyś już wspominaliśmy, że Pan Cezary na dobre z telewizją zaprzyjaźnił się w 1997 roku, kiedy to wraz z żoną zjawił się na castingu do popularnego do dziś serialu Klan. Z początku aktor starał się otrzymać angaż do roli Ryśka Lubicza. Ostatecznie tę rolę otrzymał Piotr Cyrwus. Mimo wszystko na tym przygoda Żaka z Klanem się nie zakończyła. Twórcy serialu zaproponowali mu rolę sympatycznego Józka. Od tego zaczęła się wielka kariera Cezarego Żaka. Mimo wszystko trzeba zaznaczyć, że ten moment nadszedł dosyć późno. Co wcześniej robił popularny aktor?
Cezary Żak i jego próby w teatrze
ZOBACZ TEŻ: Trzymajcie się krzeseł! Nowy kandydat na prezydenta mówi o wojnie z Japonią
Dziś Cezary Żak to przede wszystkim gwiazda takich seriali jak Ranczo (TVP) oraz Miodowe lata (Polsat). Tak jak to już mówiliśmy – jego kariera rozpoczęła się dosyć niepozornie od angażu w serialu Klan. Następnie aktor otrzymał propozycję odegrania roli Karola Krawczyka w serialu Miodowe Lata, gdzie zyskał jeszcze większą sympatię widzów. Po zakończeniu Miodowych lat przyszła pora w 2006 roku na serial TVP – Ranczo. Dziś Żak jest jednym z najbardziej popularnych polskich aktorów, lecz co robił przed zdobyciem popularności?
W jednym z wywiadów Cezary Żak wyznał, że po zakończeniu studiów aktorskich udał się do teatru.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Francuz pokazał nagranie z Polski. Dziś to hit internetu! (wideo)
- Na cztery lata poszedłem zakosztować estrady, bo zawiodłem się pierwszym sezonem w teatrze. Kiedy dostałem propozycję wystąpienia w kabarecie, na początku bardzo mi się to podobało. Pieniądze były duże, zdobyłem regionalną popularność. Ale już po trzech latach zrozumiałem, że to nie jest dla mnie. Uważam, że to jedna z najtrudniejszych sztuk. – mówił Cezary Żak.
Z tamtego okresu Cezary Żak wyciągnął również pewną lekcję, którą do dziś daje swoim młodszym kolegom. Uważa on, że aktor powinien przede wszystkim uważać na…
„Powierzchowność. Z jednym monologiem można jeździć po kraju przez dwadzieścia lat i się nie powtórzyć. To jest kompletnie nierozwijające. Doszedłem do wniosku, że jeśli chcę się rozwijać, to muszę robić coś innego. Ta estrada, którą pamiętałem ze stanu wojennego czy lat osiemdziesiątych, powoli się kończyła. To był początek współczesnych kabaretów studenckich, a ja jeździłem ze starą gwardią, więc idealnie wstrzeliłem się z tym, żeby odejść i wrócić do teatru. Nie żałuję absolutnie tej decyzji. Nie żałuję też okresu estradowego, ponieważ bardzo dużo się tam nauczyłem. – mówił Cezary Żak.
Zobacz również: