Zachęcam wszystkich ludzi, żeby protestowali ws. praworządności, żeby wychodzili na ulice; w Brukseli nie będą się wami zajmować, jeśli na gnicie i zło będziecie reagować zmęczeniem i apatią – mówił Donald Tusk w sobotę. Jego wypowiedź przez pro-rządowe media została odebrana jako bezpośrednie wezwanie do rozrób.
Ja na to patrzę bardzo praktycznie, bo mam ciągle w pamięci protesty w Polsce dotyczące czy Trybunału Konstytucyjnego, czy sądów i reakcje Brukseli i na świecie. Ja – inaczej, niż dzisiaj rządzący – uważam, że „ulica i zagranica” mogą i nieraz odgrywały w polskiej historii bardzo pozytywne role
– mówił Donald Tusk.
Czytaj też: Dygant przyznała się do zabiegu estetycznego. Fani nie mieli dla niej litości!
Niepotrzebne są tu przesady ani hiperbole. Nie będę mówił – uważam, że to jest przesada – o masowych represjach. Nie musimy używać przesadnych słów. To, co oni robią, jest wystarczające złe i niebezpieczne w sposób tak oczywisty, tak dotykalny, że nie trzeba żadnych kolorów tutaj dodawać
—powiedział.
Donald Tusk namawia do zamieszek w Polsce!
Zachęcam wszystkich ludzi, żeby protestowali, żeby wychodzili na ulice (…) nie tylko dlatego, że się sam stęskniłem za tego typu akcjami – choć oczywiście też – ale obserwowałem, w jaki sposób uruchamia się instytucje międzynarodowe, międzynarodową opinię publiczną, ale przede wszystkim emocje tutaj, w kraju, kiedy jest się aktywnym i kiedy się protestuje
—mówił Tusk
Zobacz również: Wiśniewski ma problem! Kłopoty piętrzą się nad głową lidera Ich Troje!
Ale jeśli to zmęczenie tym ćwierć-reżimem, tą szarością, tym gniciem i złem równocześnie, jeśli my będziemy na to reagowali raczej zmęczeniem i apatią, czy pasywnością, to – nie chcę być złym prorokiem – w UE, w Brukseli nie będą się wami zajmować. Nie łudźcie się, nie będą
—ocenił były szef Rady Europejskiej.
Jeśli chcemy politycznej solidarności ze strony europejskich instytucji i europejskich stolic. To nie możemy wierzyć w to, że oni będą bardziej gorliwi w obronie polskiej konstytucji, czy polskich sądów, niż my, Polacy
—dodał.
Źródło: wPolityce
Polecamy: