Hanna Gronkiewicz-Waltz wsypała kolegów na antenie radia RMF FM, członkini PO postanowiła poruszyć temat jakim są podpisy na kandydatów na prezydenta. Wpadka już stała się hitem w internetowej społeczności. Przeciwnicy opozycji mają używanie.
Zobacz również: TVP wyemitowała materiał o Trzaskowskim. Opozycja się wściekła
Może to nie wpadka, ale sypnęła kolegów? – stwierdził Łukasz Schreiber, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów odnosząc się do wypowiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz
Hanna Gronkiewicz-Waltz była w piątek gościem radia RMF FM. Padło pytanie o to czy była prezydent warszawy nie boi się o zbyt małą ilość czasu na zebranie wymaganej ilości podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego.
Nie, nie sądzę. W podpisach zawsze była sprawna Platforma, także nie przypuszczam tego
— odpowiedziała.
Dalej w wywiadzie padło stwierdzenie, że nie wiadomo ile czasu ostatecznie będzie na zebranie wymaganej ilości. Nie wiadomo również jak będą wyglądały zasady wyborcze. Na to HGW odparła następująco:
Mi się wydaje, że już co najmniej od rana mają pewnie na obu kandydatów naszych zebranych po 10 tysięcy podpisów.
Czytaj też: Koszmar w Ikei! Zdezynfekowali ręce i poczuli przeraźliwy ból
Minister Schreiber na Twitterze zasygnalizował, że była prezydent Warszawy wsypała kolegów. W pozostałych mediach społecznościowych wymienił, że to co robi PO według wyznania HGW podpada przynajmniej pod dwa paragrafy. Chodzi o prowadzenie kampanii przed ogłoszeniem zarządzenia wyborów i bezprawne przetwarzanie danych osobowych.
Schreiber zwróci uwagę, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest doktorem nauk prawnych, więc być może specjalnie postanowiła wsypać kolegów?
Stąd może to wcale nie wpadka, ale sypnęła kolegów..?
— napisał polityk PiS na Twitterze.
Źródło: RMF FM
Polecamy także:
Dostałeś takiego SMS-a? Natychmiast usuń bo stracisz pieniądze
Szokująca decyzja rządu! Nikt się tego nie spodziewał
Kolejne zachorowania i zgony. Najnowszy raport resortu zdrowia