Kiedy chcesz wziąć pożyczkę – nie ma znaczenia czy w banku, czy w firmie pożyczkowej – musisz mieć odpowiednią zdolność kredytową. Jeśli będzie ona odpowiednio wysoka, możesz liczyć na lepsze warunki kredytowania, dlatego warto zadać sobie trud uporządkowania zdolności kredytowej. Jak to zrobić?
Więcej zarabiać
Nie zamierzamy oczywiście nikogo wysyłać na drugi czy trzeci etat. Ten punkt kierowany jest raczej do osób, które są zatrudnione albo na część etatu i mogą złapać gdzieś choćby dorywczo jakieś dodatkowe zajęcie, albo do osób na umowach cywilnoprawnych, które mają możliwość przejścia na umowę o pracę. W tym ostatnim przypadku korzyści nie są widoczne w portfelu, tylko w kalkulatorze. Jeśli chcesz wziąć pożyczkę i na przykład korzystasz z porównywarek i kalkulatorów na Finance43, to zauważysz, że umowa o pracę przy tej samej kwocie daje wyższą zdolność kredytową niż umowa zlecenie. To wynika z polityki banków i firm pożyczkowych.
Mniej wydawać
Mniej wydawać da się praktycznie w każdym przypadku. I oczywiście nie twierdzimy, że to łatwe – odmówienie sobie drobnych przyjemności czy tym bardziej przeprowadzka do mniejszego mieszkania to rzadko akcje, które powodują uśmiech na twarzy, ale długofalowo może to prowadzić do poprawy nawyków finansowych i realnego obniżenia kosztów. A im mniej masz wydatków, tym wyższa jest zdolność kredytowa. Na początek warto choćby przejrzeć usługi subskrypcyjne czy abonamenty telefoniczne, bo tutaj często ukryte są zupełnie nieuzasadnione wydatki.
Uporządkować kredyty
Doraźnym sposobem opanowania zdolności kredytowej jest też uporządkowanie zobowiązań. Rozwiązaniem najcięższego kalibru będzie konsolidacja zobowiązań, ale w większości przypadków wystarczyłoby spłacić limit w koncie czy ostatnie raty starszych kredytów, żeby w znacznym stopniu obniżyć sumę miesięcznych wydatków. Przy okazji takie operacje mogą spowodować podniesienie oceny wiarygodności kredytowej, co w niektórych firmach pożyczkowych będzie dodatkowo punktowane. Warto zamknąć niepotrzebne linie kredytowe, czasem nawet próbować renegocjacji kredytów, jeśli bank daje taką możliwość – wszystko po to, żeby albo je zupełnie spłacić, albo zmniejszyć obciążenia miesięczne.
Inaczej liczyć
Na kreditus.eu/pl jest parę poradników, których autorzy podpowiadają, że wystarczy często skorzystać z kalkulatora innej firmy, żeby odrobinę zmienić wyliczenia zdolności kredytowej. To już zakrawa na kreatywną księgowość, ale jeśli pożyczka jest Ci bardzo potrzebna, to te kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych różnicy w obliczeniach może przesądzać o tym, w której firmie pożyczkowej masz szansę na kredyt. Niech to jednak będzie ostateczność – przede wszystkim musisz sam mieć pewność, że masz wystarczającą zdolność kredytową, żeby sobie poradzić ze spłatą, bez względu na to, co mówią konkretne kalkulatory, dlatego wszystkie trzy punkty wyżej są ważniejsze od wyboru korzystniejszego modelu obliczeniowego.