Koronawirus, pandemia w Danii: Kraj bez obostrzeń, wszystko (włącznie ze szkołami) jest otwarte, tak radzi sobie Dania w dobie zagrożenia.
Czytaj też: 40 powodów przez które Platforma straciła władzę i już jej nie powinna odzyskać
O sytuacji w królestwie Danii postanowił opowiedzieć w wywiadzie dla Sportowych Faktów – Sławomir Derdziński, który przed laty był polskim żużlowcem, a dziś żyje w Danii. Mężczyzna podkreślił, że sytuacja w Danii jest zupełnie inna niż w Polsce.
Chodzi tu przede wszystkim o dyscyplinę w społeczeństwie oraz podejście władzy do problemów. Okazuje się, że Dania, która pomału wychodzi z kryzysu obrała zupełnie inną drogę niż Polska.
Koronawirus w Danii
Aktualnie cały świat zmaga się z pandemią koronawirusa. W Polsce zbliżamy się do 10 tysięcy zarażonych. Z kolei w Danii sytuacja jest już coraz lepsza. Na początku pandemii kraj odnotował jeden z większych przyrostów zachorowań, lecz teraz wydaje się, że pomału zagrożenie znika.
Dania zupełnie inaczej podeszła do zagrożenia niż Polska. Skandynawowie między innymi nie wprowadzili rygoru noszenia maseczek. O całej sytuacji w Danii opowiedział Sławomir Derdziński, który przed laty był polskim żużlowcem, a dziś żyje w Danii.
Pandemia: Dania bez obostrzeń, wszystko otwarte
W Danii nawet przez moment nie było dramatu ani epidemii strachu. Ograniczeń jest mniej niż w Polsce. Parki czy skwery nie zostały zamknięte. Nie żyjemy pod takim pręgierzem. Państwo sobie radzi. (…) W Polsce (red.) trzeba poluzować kaganiec tak jak w Danii i wracać stopniowo do normalności. Liga powinna ruszyć, jeśli ludzie będą ostrożni i będą słuchać lekarzy. Moim zdaniem warto jednak zacząć później, poczekać ten miesiąc na kibiców, nawet jeśli miałoby to oznaczać sezon skrócony, bez fazy play-off. Lepiej tak, ale z ludźmi, bo sport jest przecież dla nich.
– mówił Żużlowiec.
Zobacz również: To już wojna pomiędzy TVN a TVP! Kolejny szokujący materiał
A co z maseczkami w Danii?
Nie musimy ich nosić. Więcej mówi się o płynie do dezynfekcji, który musi być w każdym sklepie, na każdej stacji. Nie ma też ograniczeń liczby osób, które mogą wejść i zrobić zakupy, a wiem, że w Polsce tak się dzieje. Widziałem przecież długie kolejki przed sklepami. W Danii się wchodzi, trzyma od innych dystans i robi swoje. Przy kasach mamy specjalne pleksy, żeby chronić personel.
Polecamy także:
Jackowski zaskoczył. Podał datę końca władzy PiS w Polsce
Wstrząsające wyznanie Foremniak! To był koszmar
Gąsiewska wystąpiła nago w nowym filmie. Odważne sceny
