Wiele osób do dziś przechowuje w zakamarkach domu stare dokumenty. Powodów, dla których to robimy jest wiele.
Jedni to robią z czystego sentymentu, natomiast drudzy po prostu o nich zapominają i odnajdują po latach.
Dziś się jednak okazuje, że warto zachować stare papiery przy sobie.
Tak jest właśnie w przypadku starych dowodów osobistych. Za ich pomocą możemy dostać większą sumę pieniędzy od ZUS-U.
O co chodzi?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych od lat razem z milionami obywateli boryka się z problemem braku dokumentacji stażu pracy.
W takich przypadkach wielu Polaków zostaje pozostawionych samym sobie. Teraz przy okazaniu odpowiedniego dokumentu można zyskać naprawdę wiele.
-Jeżeli nie ma dokumentacji ws. pracy, to są dowody pośrednie jak: wpisy w starych dowodach osobistych, książeczka zdrowia, czy inne dokumenty z pracy, potwierdzające awanse z wynagrodzeniem – wyjaśnia rzecznik prasowy ZUS Wojciech Andrusiewicz.
Jak twierdzi Andrusiewicz, w określonych sytuacjach świadczenie pracy mogą potwierdzić zeznania świadków.
– Zeznania mogą udokumentować tylko okres pracy. My wówczas przyjmujemy minimalne wynagrodzenie, obowiązujące w danym czasie. Ale można odwołać się od naszej decyzji do sądu, niejednokrotnie radzimy to klientom. – tłumaczy Andrusiewicz.
-My, jako ZUS, możemy uznać tylko okres pracy, ale nie zarobki. Sąd ma większe możliwości i może przyjąć zeznania świadków dotyczące osiąganego wynagrodzenia. To może tylko sąd, nie ZUS – dodaje.
Andrusiewicz zaleca również odwiedziny w bazie danych zakładu.
– Mamy tam bazę zlikwidowanych zakładów pracy. Najpierw wpiszmy tam nazwę swojej firmy i sprawdźmy, czy ta firma jest w bazie. Jeżeli system to potwierdzi, to wskaże też miejsce przechowywania akt. Jeżeli nie, to starajmy się szukać następcy prawnego firmy – wyjaśnia.
źródło: pikio.pl