W dniu dzisiejszym, 16 czerwca około godziny 14, pod pomnikiem AK u zbiegu ul. Jana Matejki i Wiejskiej, niedaleko Sejmu podpalił się mężczyzna.
Na szczęście szybkiej pomocy udzielili mu policjanci patrolujący okolice parlamentu. Mężczyzna został odwieziony do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj też: Szokujące wideo krąży w sieci! Andrzej Duda naprawdę to powiedział
„Mogę potwierdzić, że faktycznie doszło do takiego zdarzenia” – powiedział PAP nadkom. Robert Szumiata.
Mężczyzna podpalił się pod Sejmem
48 letni mężczyzna tuż przed godziną 14 miał podejść do dziennikarzy znajdujących się przed Sejmem i zapytać czy zajmują się dziennikarstwem śledczym, następnie miał wykrzyczeć, że „w tym kraju nie ma sprawiedliwości” i odejść w stronę pomnika.
Zobacz również: Wprowadzono nagły zakaz w polskim mieście! Na miejsce wkroczyło wojsko. Szokujące informacje
Jak zeznają świadkowie miał przy sobie nasączoną łatwopalnym materiałem teczkę, którą podpalił w okolicach pomnika. Życie uratowała mu szybka reakcja policjantowi świadków obserwujących zdarzenie. Jeden z funkcjonariuszy miał zdjąć mu płonące spodnie, podczas gdy drugi miał użyć gaśnicy samochodowej, żeby zdławić płomienie.
Poszkodowanego szybko do szpitala zabrała karetka, jak donosi policja jego życie nie jest zagrożone. Mężczyzna który się podpalił to 48 letni mieszkaniec Wielkopolski. Policja zabezpieczyła już wszystkie ślady na miejscu zdarzenia i podejmie odpowiednie kroki.
Źródło: Interia
Polecamy także:
Jackowski przeraża. Przepowiedział kataklizm. Przestraszył się swojej wizji
Krwawe zamieszki na ulicach Francji! Użyto broni (wideo)
Kuba Wojewódzki ostro o LGBT! Wybuchł skandal