Paulina Młynarska nie mogła przejść obojętnie obok tego co mówi Szymon Hołownia, dziennikarka uważnie obserwuje wybory prezydenckie, jej komentarz go zaboli.
Czytaj też: Po tych słowach Manowskiej opozycja się wściekła! Boją się?
Dziennikarka Paulina Młynarska od lat walczy o prawa kobiet. Dlatego nie mogła przejść obojętnie po usłyszeniu kilku wypowiedzi kandydata na prezydenta, Szymona Hołowni. Młynarska nie miała dla niego litości i na portalu Facebook zamieściła obszerną wypowiedź mającą go skarcić.
Szymonie Hołownio, inteligencie, człowieku mediów, pisarzu, dziennikarzu, działaczu społeczny i w sumie fajny ( choć nie z mojej bajki) facecie! Czy możesz mnie, nam, wyjaśnić co jest tak strasznie trudnego w przyswojeniu sobie informacji, że teksty typu: ” ciocia Małgosia” ( o Małgorzacie Kidawie-Błońskiej), albo ” polityka to nie gimnazjum żeńskie” umniejszają, dołują i w zasadzie obrażają żeńską połowę społeczeństwa?
– zaatakowała Paulina Młynarska.
Paulina Młynarska jasno stwierdziła, co myśli o tym, co mówi Szymon Hołownia
Wielkie oburzenie wywołały u niej wypowiedzi Hołowni na temat kobiet i jego ówczesnej kontrkandydatki Małgorzacie Kidawie Błońskiej. Dlatego postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami w mediach społecznościowych.
Co jest dla Ciebie tak trudnego w postawieniu się na naszym, kobiet i dziewczyn, miejscu i wyobrażeniu sobie jak się musimy czuć, kiedy na na każdym kroku, słyszymy, że to co „z nas” jest jakieś głupsze, gorsze, płoche, mniej serio? Na temat seksizmu w języku i kulturze oraz jego dołującego wpływu na kobiety opublikowano w ostatnich dekadach tysiące prac naukowych. Może warto, byś się z nimi zapoznał, jeżeli chcesz rządzić społeczeństwem?
– dodała następnie.
Wypowiedzi Pauliny Młynarskiej spotkały się z dużym poparciem wśród użytkowników Facebooka. Znalazła się jednak grupa internautów, która starała się bronić kandydata na prezydenta.
Dyskutujemy o tym od lat w mediach i przy domowych stołach, wiele wspaniałych, mądrych osób poświęca czas i energię na to, by kontrować ten wstrętny, krzywdzący przekaz sięgający czasów, kiedy kobiety nie miały żadnych praw. Wszystko po to, aby nasze córki i wnuczki nie musiały się zmagać z kulturowo zainstalowanym w ich głowach poczuciem gorszości. Bo to ono jest bezpośrednią przyczyną, nie tylko braku wiary w siebie i we własny potencjał. Z którym zmaga się wciąż gigantyczna grupa kobiet w Polsce, ale też przyzwolenia na przemoc.
– stwierdza dziennikarka.
Zobacz również: Tusk zaatakował rząd PiS. Internauci mu tego nie darowali
Utrzymywali oni, że ten atak jest bezpodstawny, gdyż w sztabie Hołowni pracuje bardzo dużo kobiet i mają one bardzo dobre relacje z Szymonem. On sam natomiast docenia ich wkład.
Wybory prezydenckie: Gorący spór między Hołownią i Młynarską
A potem pojawiasz się Ty, ze swoją ” fajną gadką”, z gębą pełną frazesów o jednoczeniu wspólnoty i jednym aroganckim zdaniem pokazujesz, że tak naprawdę jest to owszem wspólnota, ale zadowolonych z siebie facetów, bez obciachu kultywujących męski przywilej. Te czasy minęły Szymon. Doucz się. A może raczej oducz: pogardy wobec tego co żeńskie. Na razie, no pasaran. Dziękuję za uwagę. p.s. na zdjęciu ja w wesji ” gimnazjum żeńskie” . Uwierz mi, będąc na tym etapie życia, niejedna z nas zniosła i wzięła już na klatę przeżycia, o których Ci się nie śniło.
– kończy Młynarska.
Szymon Hołownia postanowił odpowiedzieć na te zarzuty i wyznał, że nie miał żadnych złych intencji względem kobiet i Kidawy-Błońskiej. Stwierdził, że określenie „ciocia Małgosia” miało być opisem sposobu prowadzenia kampanii prze jego kontrkandydatkę, a nie przytykiem do osoby.
Źródło: Pomponik
Polecamy także:
Latkowski znowu uderza w Szyca. Zarzucił mu potworną rzecz!
To już pewne! Wielkie zmiany w Polsce. Rząd właśnie podjął decyzję
Noszenie maseczek nie będzie obowiązkowe! Padła data