“Sprawcami” tego znaleziska są naukowcy ze szwedzkiego uniwersytetu. Odkrycie już okrzyknięto mianem “Atlantydy epoki kamienia”. Ponad 20 metrów pod wodą płetwonurkowie wyłowili wykonane z jeleniego poroża topory ze zdobionymi rękojeściami oraz liczne narzędzia do połowu ryb. Wszystkie te przedmioty do tej pory spoczywające na dnie zatoki Hanöbukten mówią też wiele o niezwykłej historii regionu Morza Batyckiego.
Naukowcy twierdzą, że ludzie z tej osady wiedli “dobre i dostatnie życie”. Wskazują na to przedmioty jakie posiadali. Można było wywnioskować, że ta osada nie cierpiała klęski głodu i była umiejscowiona w bardzo przyjaznym dla człowieka klimacie.
“Atlantyda” będzie jeszcze dokładnie badana. Pomimo, że już zdążyła dostarczyć mnóstwo niezwykłych informacji, w dalszym ciągu skrywa jeszcze wiele tajemnic. Teraz dokładniej przebadają znalezione przedmioty metodą datowania radiowęglowego, a także spróbują odpowiedzieć na pytanie, jak wyglądała ówczesna okolica. Sprawdzą, jaka dominowała tu roślinność, który rodzaj zwierzyny przeważał w tutejszych lasach oraz jak głębokie było wówczas Morze Bałtyckie. – czytamy na portalu o2.pl
Zobacz również:
https://www.youtube.com/watch?v=X6x0yX4HrJQ&t