Dawid Kostecki w ubiegłym tygodniu popełnił samobójstwo. Były zawodowy bokserem odbywał karę pozbawienia wolności z tytułu prowadzenia zorganizowanej grupy przestępczej. Niestety w całej sprawie pojawia się wiele wątpliwości, a sam Kostecki dysponował bardzo rozległą wiedzę na temat powiązań biznesmenów i polityków Podkarpacia z mafią.
Dawid Kostecki nie żyje. W piątek popełnił samobójstwo w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce. Jak podaje Służba Więzienna, powiesił się na prześcieradle, leżąc na więziennej pryczy.
Bez wątpienia bokser był osobą bardzo niewygodną dla wielu wpływowych ludzi. Według mediów dysponował bardzo obszerną wiedzą na temat powiązań polityków i biznesmenów z miejscowymi przestępcami. Śledczy po dokonaniu oględzin miejsca śmierci i po przeprowadzeniu sekcji zwłok wykluczyli udział osób trzecich.
– Na miejscu zdarzenia pracował prokurator i biegli sądowi. W piątek odbyła się sekcja zwłok: nic nie wskazuje na to, by do jego śmierci ktokolwiek się przyczynił. Przyczyną zgonu było uduszenie — powiedział prokurator Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Rodzina zmarłego wciąż domaga się ponownej sekcji zwłok. Wątpliwości u bliskich boksera wzbudziły jego nakłucia znajdujące się na szyi. Według śledczych nie mają one związku ze śmiercią Kosteckiego.