Jeszcze w 2001 roku na terytorium Polski funkcjonowało 76 cukrowni. W wyniku procesów prywatyzacyjnych większość z nich (49) została przejęta przez zagraniczne – głównie niemieckie – koncerny.
W 2006 roku Unia stwierdziła, że w Europie produkuje się za dużo cukru i zaproponowała właścicielom cukrowni milionowe rekompensaty za ich zamykanie wraz z całkowitym demontażem. E
fekt był taki, że w 2013 roku liczba cukrowni w Polsce spadła do 18.
Co ciekawe – w tym samym 2013 roku Unia podjęła decyzję o zniesieniu limitów na produkcję cukru.
Zgadnijcie kto był wygranym?
Wiem, że temat likwidacji polskich cukrowni był już omawiany na łamach tego bloga, ale to, co wówczas zrobiono zasługuje na przypomnienie, szczególnie w kontekście roli, jaką w tym procesie odegrały unijne instytucje oraz wpływów przedstawicieli Niemiec, którzy w UE mają najwięcej do powiedzenia.
Do roku 1996 wszystkie cukrownie w Polsce były własnością Skarbu Państwa.
W 1997 roku, za rządów Jerzego Buzka, rozpoczął się proces masowej prywatyzacji polskich cukrowni.
Z 76 zakładów, aż 49 trafiło w ręce zagranicznego kapitału.
Większość z tych cukrowni przejęły…