Kampania samorządowa ruszyła na całego. Kandydaci w całej Polsce starają się na wszelkie sposoby przekonać do siebie wyborców.
Jednak najbardziej ciekawa rywalizacja ostatnich lat ma miejsce w stolicy.
W poprzednich latach wielokrotnie wybory w Warszawie wygrywała kandydatka Platformy Obywatelskiej – Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Aktualnie po licznych aferach w Warszawie została ona odsunięta na dalszy tor przez władze swojej partii.
Obecnie rywalizacja toczy się głównie pomiędzy Patrykiem Jakim, a Rafałem Trzaskowskim.
Ten pierwszy złożył mieszkańcom stolicy kolejną poważną obietnicę.
– Rozpoczynamy nową akcję „Nie mówcie, że się nie da”. Będziemy porównywali sposób, w jaki rozwija się Warszawa za czasów rządów PO z innymi stolicami w Europie. Na pierwszy ogień idzie jedna z największych porażek Platformy w Warszawie, czyli metro. Władze Warszawy przez 12 lat rządów zbudowały zaledwie 10 km metra, kiedy w miastach o wielkości Warszawy metro jest podstawowym środkiem komunikacji. Ciągle nam się mówi, ze się nie da. My nie chcemy takiej Warszawy. Chcemy ambitnej Warszawy, w której będziemy pokazywali, że naprawdę się da. – stwierdził Patryk Jaki.
Przykładem dla kandydata PiS ma być stolica Bułgarii, gdzie ta sztuka się udała.
W środę wyjeżdżamy do Sofii, zrobimy tam konferencję prasową, żeby pokazać, że się da. (…) Władze stolicy doprowadziły do tego, że musimy pokazać na przykładzie bułgarskim, że się da – podkreślił kandydat PiS.