W Magnitogorsku na Uralu zawaliła się część wielopiętrowej kamienicy. Według wstępnych ustaleń służb ratowniczych: dwie osoby nie żyją, a kilkadziesiąt jest rannych. Radio Echo Moskwy podaje, że przyczyną katastrofy mógł być wybuch gazu w jednym z mieszkań lub eksplozja samochodu zaparkowanego obok kamienicy.
Rosyjskie Ministerstwo do spraw Nadzwyczajnych Sytuacji oraz Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowały, że w bloku wielorodzinnym eksplodował gaz i na razie nie jest brana pod uwagę inna wersja wydarzeń. Wybuch zniszczył 48 mieszkań. Ponad 100 osób zostało bez dachu nad głową. Ratownicy do tej pory wydobyli spod gruzu 16 osób, w tym dziecko.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Tak będzie wyglądał sylwester we Francji. Macron podjął przerażającą decyzję
Obecny na miejscu gubernator obwodu Czelabińskiego Borys Dubrowski oświadczył, że wciąż trwa akcja przeszukiwania zawalonej części budynku. Na polecenie prezydenta Rosji Władimira Putina do Magnitogorska udadzą się rządowe samoloty, którymi zostanie dostarczona pomoc poszkodowanym w katastrofie.
Jak podają lokalne media w akcji ratowniczej bierze udział 12 karetek pogotowia, wozy strażackie i specjalistyczne jednostki policji.