Prezydent Krakowa pozwał premiera Mateusza Morawieckiego w trybie wyborczym. Pozew przygotowany przez prawników Jacka Majchrowskiego jest już w sądzie.
Pozew przeciwko premierowi Mateuszowi Morawieckiemu dotyczy słów szefa rządu, które padły 14 października w czasie konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie.
Wówczas Morawiecki powiedział, że jeśli prezydentem Krakowa zostanie kandydatka PiS, to wówczas w zakresie walki o czyste powietrze będzie można działać dużo szybciej. Zaznaczył także, że „poprzednicy, w tym ci, którzy rządzili tym miastem, nie zrobili nic lub prawie nic” w walce ze smogiem. Te słowa oburzyły Jacka Majchrowskiego.
„Uważam, że jeżeli ktoś mówi nieprawdziwe rzeczy o mieście, którym kieruję i adresuje to do mnie, należy to sprostować w mediach publicznych. Nie widzę powodu, dlaczego mam przyjmować baty, podkulając ogon i nie reagując. Nie jestem agresywny, na nikogo nie nastaję, ale nie pozwolę, żeby na mnie nastawano i kłamano, mówiąc o tym, co robię” – przekazał w piątek dziennikarzom Majchrowski, zapowiadając złożenie pozwu.
Tuż po konwencji PiS Majchrowski napisał list do premiera Morawieckiego, w który podkreślił, że „Kraków od lat trwale ogranicza wszystkie potencjalne typy zanieczyszczeń do atmosfery”. Podał, że w latach 2012-18 zlikwidowano ok. 22,5 tys. pieców węglowych, a miasto wprowadziło lokalny program osłonowy zapewniający mieszkańcom rekompensatę z tytułu wyższych kosztów ogrzewania. W ramach tego programu udzielono świadczenia w wysokości blisko 6 mln zł.
„Miasto Kraków postrzegane jest w całej Polsce jako wzór do naśladowania z zakresie programów pomocowych związanych z poprawą jakości powietrza” – napisał Majchrowski. Przywołał raport NIK, w którym kontrolerzy stwierdzili, że Kraków i Małopolska podejmują działania w walce z zanieczyszczeniami powietrza i wskazali na konieczność wprowadzania zmian prawnych w Polsce.