Ten człowiek był bardzo blisko PO. Dziś przyznaje, co planowali zrobić z Polską!

Platforma Obywatelska dziś zdecydowanie przegrywa z Prawem i Sprawiedliwością nie tylko w sondażach, ale i na ulicach. Przeciwko rządowym zmianom protestują już tylko nieliczni, przez co neoliberalne stacje telewizyjne muszą starannie kadrować obiektywami, by stwarzać wrażenie masowych demonstracji. 

ZOBACZ TEŻ: Komisja UJAWNIA: Chcieli osłabić LOT i sprzedać w obce ręce! Zgadnijcie komu…

PiS – ok. 50 proc., PO – zaledwie kilkanaście. Tak prezentuje się najnowszy sondaż przeprowadzony za zlecenie wydawanego przez niemiecki koncern dziennika „Fakt”. Nic więc dziwnego, że największa partia opozycyjna chwyta się wszelkich metod, by odsunąć PiS od władzy.

Tak skandaliczne działania jak grudniowa próba puczu czy nawoływanie do ataków na polityków PiS, których środowiska antyrządowe nazywają szczurami, to nie wszystko.

ZOBACZ TEŻ: Wypłynęły SKANDALICZNE słowa Tuska sprzed lat! „Polskie firmy są …

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Najbardziej przerażające jest bowiem to, co Platforma Obywatelska robiła z naszym krajem, gdy była u władzy. Wielu prawicowych, a nawet lewicowych komentatorów od lat mówi wprost, że Donald Tusk, a później Ewa Kopacz, którą namaścił, realizowali politykę Niemiec. Mówiąc wprost: szefując rządowi Rzeczypospolitej, przyjmowali polityczne rozkazy z Berlina. Pierwsze z brzegu przykłady to zamykanie rzekomo nierentownych polskich kopalni czy odsprzedawanie rodzimych cukrowni. Beneficjentami wszystkich takich działań byli – i tu nie ma zaskoczenia – Niemcy.

Donald Tusk i inni politycy PO wielokrotnie zapowiadali, że za takie „pomówienia” będą wytaczane procesy, a „prawda się obroni”. Nic takiego jednak nie miało miejsca. W podobny sposób były premier, dziś przewodniczący Rady Europejskiej, straszył Pawła Piskorskiego, który ujawnił, że wielka polityczna kariera Tuska – już w latach 90. – była sponsorowana przez niemiecką CDU.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

ZOBACZ TEŻ: Prof. prawa UJAWNIA: Niemcy mieli przejąć polski rynek lotniczy! Polacy mieli wszystko sfinansować

Profesor Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który polską polityką interesuje się od kilkudziesięciu lat przyznał, że kiedyś mocno wspierał Platformę Obywatelską, którą dziś nazywa partią antynarodową i antypolską. Gdy nie wypowiadał się zbyt krytycznie o tym ugrupowaniu, w lewicowo-liberalnych mediach przedstawiano go jako autorytet. Dziś doczekał się tam miana „pisowskiego profesora”.

Przez wiele lat wspierałem siły, które niszczyły kraj. I gdyby utrzymywały się one u władzy jeszcze przez 10-15 lat, doprowadziłyby do całkowitego upadku Polski – zdradził w wywiadzie dla „Plus-Minus” prof. Kazimierz Kik.

Zacząłem podsumowywać efekty rządów PO i wyszło mi, że albo jestem głupi, albo ślepy, popierałem władzę, która doprowadziła do wyemigrowania prawie 3 mln Polaków, do opanowania polskiej gospodarki przez obcy kapitał, do pojawienia się umów śmieciowych, do zablokowania młodzieży perspektywy rozwoju – mówił dalej prof. Kik.

W istocie, popieranie tamtej władzy jest dla wielu kompletnie niezrozumiałe. Faktem jest jednak, że wnioski profesora są wybitnie trafne. Wszak już lata wcześniej – o czym piszemy w artykułach linkowanych powyżej – Platforma Obywatelska zobowiązała się do oddania polskiego rynku w ręce obcego kapitału.