Ugrupowanie Roberta Biedronia się sypie? Na to wygląda! Jeden z doradców lewicowego polityka podjął decyzję o zerwaniu współpracy z partią Wiosna oraz jej liderem. Główny powód to przede wszystkim niejasne przyznawanie jedynek na liście wyborczej kolacji lewicy, które zostały przyznane bez jakiejkolwiek wewnętrznej rozmowy na ten temat w strukturach partii.
Partia Biedronia się sypie?
Michał Syska to prawnik i publicysta związany od lat z lewą stroną polskiej polityki. Od początku bieżącego roku był bardzo blisko związany z ugrupowaniem Roberta Biedronia, gdzie wykonywał obowiązki doradcze. Aktualnie działacz poinformował, iż rezygnuję z dalszej współpracy z Wiosną. Powodem ma być nepotyzm w jednej z najmłodszych partii w Polsce.
Partner Roberta Biedronia za pośrednictwem mediów poinformował dziś opinię publiczną (w tym działaczy Wiosny), że to on będzie otwierał listę wyborczą lewicy we Wrocławiu. W związku z brakiem demokratycznych struktur w Wiośnie, kluczowe decyzje podejmowane są na randkach lidera tej partii i jego partnera, a aktywiści o kolejnych woltach dowiadują się z mediów
— napisał Syska.
Od początku mojej aktywności w tym projekcie (a okres ten obejmuje czas jeszcze na długo przed Torwarem) lider partii zapewniał mnie, że będę liderem listy wrocławskiej. O tym samym zapewniał mnie jego partner, gdy zabiegał o moją obecność na liście do PE, której był jedynką. Dziś z mediów dowiaduję się, że jest inaczej. I o to mam największy żal: o żenujący styl. O brak choćby telefonu lub smsa. O słowie „dziękuję” za wykonaną społecznie pracę nawet nie wspominam
— dodał.
Od 21 lat staram się promować socjaldemokratyczne ideę i działać na rzecz sprawiedliwości społecznej w Polsce. I, oczywiście, służyć mojemu ukochanemu Wrocławiowi. I to się nie zmieni
— zapewnił.