Ukrainka przywiozła „pamiątkę” z wakacji. Gdy otworzyli jej walizkę – zamarli (foto)

W Dorohusku celnicy zatrzymali Ukrainkę, która przywiozła sobie niecodzienną pamiątkę z wakacji. Kobieta została zatrzymana do kontroli. Gdy poproszono ją o otwarcie bagażu i zobaczyli co jest w środku – zamarli.

Zobacz też: Nawet pilnujący ochroniarze boją się tam wejść. “Weszliśmy i stało się coś dziwnego, moja noga tam nie postanie!” [FOTO]

Do sytuacji doszło na przejściu granicznym. Celnicy poprosili kobietę o otwarcie bagażu. Zaglądając do środka zobaczyli pudełko z wodą, a w nim żywe zwierzę z gatunku zagrożonego wyginięciem.

Gdy wracamy z egzotycznych wakacji warto jest zawsze sprawdzić czy w bagażu nie posiadamy żadnych niedozwolonych rzeczy i zwierząt których posiadanie w Polsce jest nielegalne. Ta pani ewidentnie o tym zapomniała.

Na przejściu drogowym w Dorohusku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej kontrolujący autokary udaremnili w ostatnim czasie przemyt dwóch takich zwierząt oraz przechwycili kilka innych nielegalnych pamiątek z wakacji. 

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Ukrainka przywiozła niecodzienną „pamiątkę”

Obywatelka Ukrainy przewoziła w swoim bagażu aksolotla, czyli zagrożoną wyginięciem salamandrą meksykańską.   

„Aksolotl to słodkowodny gatunek drapieżnego płaza. W warunkach naturalnych występuje jedynie w części jednego z meksykańskich jezior – Xochimilco. Gatunek ten jest poważnie zagrożony wyginięciem i znajduje się pod szczególną ochroną rządu Meksyku oraz Konwencji Waszyngtońskiej” – poinformowali celnicy.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zobacz również: Badacz umieścił kamery w pobliżu elektrowni w Czarnobylu. Gdy zobaczył nagranie zawiadomił władze [WIDEO]

Nie jest to jednak wszystko, co znaleźli w ostatnich tygodniach celnicy. W przestrzeni sypialnej jednego z autokarów funkcjonariusze natknęli się na kozaki ze skóry pytona siatkowego. Kierowca tłumaczył, że przewozi je dla mieszkającej w Poznaniu obywatelki Ukrainy.

Tego wszystkiego było dużo więcej…

Funkcjonariusze Oddziału Celnego Port Lotniczy Lublin zabezpieczyli skamieniały szkielet koralowca rafotwórczego. Kobieta usiłująca go przemycić twierdziła, że ma go ze sklepu z pamiątkami z Bułgarii gdzie była na wakacjach. Twierdziła, że nie e wiedziała, że jest to gatunek objęty ochroną. 

Ponadto w oddziałach celnych zabezpieczono również tak egzotyczne rzeczy jak 200 pijawek lekarskich, 600 tabletek z ekstraktem z konika morskiego oraz 37 opakowań kawioru z ryb jesiotrowatych.

Oczywiście powyższe towary objęte są ścisłą ochroną i są także objęte kontrolą przepisów Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem – CITES.

Celnicy wskazują, że nielegalny przewóz przez granicę Unii Europejskiej, a także wewnątrzwspólnotowy handel okazami gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. 

To także Cię może zainteresować: