Potwierdzono doniesienia ws. Owsiaka. Prosi ludzi już tylko o jedno
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

W ostatnich miesiącach o Jerzym Owsiaku było zdecydowanie ciszej. Po finale WOŚP i letnim festiwalu muzycznym szef Orkiestry odpoczywał, poświęcając czas rodzinie. Teraz jednak Jurek Owsiak wrócił – i to w wyjątkowym momencie. W czwartek oficjalnie potwierdzono, że Owsiak zainaugurował rok akademicki w Warszawskiej Szkole Filmowej.

Owsiak na scenie z walizką i płytą z Woodstocku

Już sam początek uroczystości zaskoczył studentów. Owsiak wszedł na scenę z walizką i pokazał jej zawartość – swoje „święte graale”. Wśród nich znalazła się płyta Woodstock Amerykański, za którą – jak wspominał ze śmiechem – zapłacił 600 zł jeszcze w czasach licealnych.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dostałem ją na imieniny. To dla mnie najważniejsza rzecz, symbol mojego buntu i fascynacji muzyką. Chyba jeszcze jestem komuś winien jakąś ratę – żartował Owsiak.

„To zaszczyt studiować” – osobiste wyznanie Owsiaka

Założyciel WOŚP podkreślił, że studiowanie to ogromny przywilej. Dodał jednak, że jemu samemu nigdy nie udało się dostać na uczelnię.

Nigdy mi się to nie udało. Pięć razy zdawałem na Akademię Sztuk Pięknych. Za moich czasów kultura studencka była niezwykle silna – teatry, muzyka, festiwale. Każdy chciał być częścią tego świata. Wy macie tę szansę, nie zmarnujcie jej – mówił do studentów.

Apel Owsiaka: „Nauczmy się mówić o radości”

Na koniec Owsiak odniósł się do słów rektora szkoły o „potworach” otaczających nas na co dzień. W swojej płomiennej przemowie poprosił ludzi o jedno:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

–  Nauczmy się mówić o radości. Nie chowajmy jej, nie miejmy artystycznego focha, bo to właśnie radość może te potwory zniszczyć.

Owsiak jak zawsze mówił prosto, ale trafnie. Jego przesłanie spotkało się z ogromnym aplauzem.