Śmierć Jacka Wójcika, znanego z programu „Królowe życia”, wstrząsnęła fanami i światem show-biznesu. Uczestnik TTV zmarł 1 października w wieku 55 lat. Teraz głos zabrała jego bliska przyjaciółka, Edyta Nowak-Nawara, która wyjawiła, jakie było ostatnie życzenie Jacka. Słowa te rzucają nowe światło na jego relacje z Dagmarą Kaźmierską.
Ostatnie dni Jacka Wójcika
Jeszcze latem Jacek nagrywał z Edytą program podróżniczy „Orzeł, czy reszka”, a we wrześniu widzowie mogli oglądać emisję odcinków w TTV. Jak wspomina Edyta, nic nie wskazywało na to, że Jacek zmaga się z problemami zdrowotnymi.
– To wszystko przyszło nagle. Nic mu nie było, dobrze się czuł. Nawet lepiej ode mnie. Cały czas mieliśmy kontakt, rozmawialiśmy niemal codziennie. Dużo razem przeżyliśmy i przegadaliśmy – mówiła w rozmowie z „Faktem”.
- Zobacz także: Laluna przerwała milczenie i ujawniła o Jacku: „Nie wiem czy mogę mówić…” Nikt nie miał pojęcia
Ostatnia prośba Jacka Wójcika
Wzruszające wspomnienia Edyty ujawniają, że Jacek miał jedno, bardzo ważne życzenie. Chodziło o Dagmarę Kaźmierską, z którą przez lata łączyła go przyjaźń.
Ja mam tylko jedną prośbę: żeby jej nie łączyć z Jackiem. On tego nie chciał. To była jego ostatnia prośba. Jeszcze godzinę przed śmiercią prosił mnie i swojego kolegę, żeby ona nie przychodziła na pogrzeb – ujawniła Nowak-Nawara.
Jak podkreśla, Jacek był stanowczy – nie chciał, aby Kaźmierska miała z nim cokolwiek wspólnego po jego odejściu.
Edyta: „Musimy uszanować jego wolę”
Przyjaciółka Jacka zaznaczyła, że zarówno ona, jak i bliscy zamierzają wypełnić tę prośbę.
– To była dla niego bardzo ważna sprawa. My, jego przyjaciele, musimy to uszanować – dodała.
Atmosfera wokół pogrzebu jest więc napięta, a deklaracje Edyty wywołały w sieci lawinę komentarzy.
Reakcja Dagmary Kaźmierskiej
Dagmara Kaźmierska, która jako pierwsza poinformowała o śmierci Jacka w mediach społecznościowych, nie chciała szerzej komentować tych słów. Na pytania dziennikarzy odpowiedziała krótko: – To już proszę rozmawiać z panią Edytą.
Tragiczne odejście Jacka Wójcika sprawiło, że na nowo odżyły dawne napięcia. Choć dla fanów zawsze pozostanie „Dżejkiem” – pogodnym, pełnym energii uczestnikiem „Królowych życia” – to jego ostatnia wola pokazuje, że prywatnie nie wszystko wyglądało tak, jak w telewizyjnym show.
