
To kolejny burzliwy weekend w życiu Daniela Martyniuka. Syn króla disco polo znów wzbudził ogromne emocje wśród internautów. W środku nocy opublikował wpis, w którym ogłosił rozstanie z żoną Faustyną, by chwilę później… wszystko skasować. Na jego profilu pojawił się za to nowy, tajemniczy post. Fani nie kryją zdziwienia.
Daniel Martyniuk ogłosił rozstanie z Faustyną
Nocne wpisy Daniela Martyniuka to już niemal tradycja. Celebryta, znany ze swojej impulsywności i zamiłowania do publikowania emocjonalnych postów, tym razem przeszedł samego siebie.
- Zobacz także: Rogacewicz i Kaczorowska zszokowali wszystkich tym co zrobili na parkiecie. Ludzie odwracali wzrok
„Doszliśmy do wniosku razem z Faustyną, że do siebie nie pasujemy i się rozstajemy. W szacunku i pokoju. Bez zbędnych komplikacji” – napisał Daniel.
Ogłoszenie to wywołało natychmiastową lawinę komentarzy. Internauci nie dowierzali, że po raz kolejny w małżeństwie Martyniuków doszło do kryzysu. Jednak wpis nie utrzymał się długo – po kilku godzinach zniknął z sieci.
Tajemniczy post: „Fala jest wysoka, ale idę do przodu”
Krótko po usunięciu wpisu o rozstaniu, na profilu Daniela pojawiło się nowe zdjęcie – nocny krajobraz plaży. Do fotografii dołączył zaledwie jedno zdanie:
„Fala jest wysoka, ale idę do przodu.”
Wielu fanów zaczęło się zastanawiać, co dokładnie chciał przez to przekazać. Jedni uznali to za symboliczny komunikat o próbie odbudowy małżeństwa, inni – za zapowiedź trwałego końca relacji. Niektórzy dopatrują się w słowach Daniela głębszego przesłania o walce z przeciwnościami losu.
Na razie Faustyna Martyniuk milczy i nie komentuje zachowania męża. Tymczasem internauci zwracają uwagę, że to nie pierwszy raz, gdy Daniel publicznie dzieli się emocjami, by chwilę później wycofać swoje słowa.
Burzliwe małżeństwo Martyniuków
Związek Daniela i Faustyny od początku budził zainteresowanie mediów. Para pobrała się w 2020 roku, ale ich relacja od samego początku była pełna wzlotów i upadków. W przeszłości dochodziło już do rozstań, a nawet publicznych sprzeczek.
Mimo to małżonkowie wielokrotnie wracali do siebie, podkreślając, że „każdy ma prawo do błędów”. Najnowsze wydarzenia pokazują jednak, że emocje między nimi nadal są bardzo żywe – choć niekoniecznie stabilne.