„Botoks mi zszedł” – powiedziała Doda, która nie kryje, że ma za sobą operacje plastyczne, wywiad dała bez makijażu, naturalnie i wcale nie wygląda źle.
Czytaj też: Szydło pogrążyła Kosiniaka-Kamysza! Przypomniano mu bardzo niewygodny fakt z czasów PO
ostatnio Dorota Rabczewska postanowiła udzielić wywiadu Krzysztofowi Ibiszowi. Jak na Dodę przystało, nie mogło obyć się bez kontrowersji, piosenkarka pożaliła się dziennikarzowi, że… zszedł jej botoks.
Od dłuższego czasu, dotąd kojarzona z upiększaniem się różnymi zabiegami medycyny estetycznej, Doda postanowiła zmienić diametralnie swój image i postawiła na naturalność. Artystka postanowiła usunąć sławne implanty piersi, gdyż kończyła im się ważność, jednak ku zaskoczeniu niemal wszystkich polska królowa POP zdecydowała nie fundować sobie kolejnych.
Doda przyznała otwarcie, że miała operacje plastyczne
Trzeba przyznać, że taka metamorfoza wyszła piosenkarce zdecydowanie na plus. To samo stwierdził Krzysztof Ibisz, który podczas wywiadu nie omieszkał zaznaczyć jak dobrze Dorota wygląda. Doda jednak wypaliła momentalnie w swoim stylu.
„Myślisz? Bo mi trochę botoks zszedł”
Krzysztof Ibisz wykazał się refleksem i szybko odparł:
„Mnie też”
Doda stwierdziła, że nie lubi swojego obecnego wyglądu, dlatego stara się unikać wywiadów, w których musi występować przed kamerami. Postanowiła jednak się przełamać, gdyż jak sama stwierdziła pogodzić się z „dramatem” jakim jest jej obecny wygląd.
Zobacz również: „Królowa Elżbieta umiera”. Szokujące doniesienia tabloidu
„Wymigiwałam się brakiem rzęs i tym, że wyglądam tragicznie. Ale uznałam, że nie będzie lepiej”
– stwierdziła Dorota Rabczewska.
Źródło: Pomponik
Polecamy także:
Nowe niepokojące objawy u chorych na COVID-19
PILNE: Wyciekły karty do głosowania! Kandydat ujawnił skandal
Bunt! Wypowiedzą posłuszeństwo? Rośnie liczba zwolenników