
Śmierć Stanisława Soyki wstrząsnęła Polską i wywołała lawinę spekulacji. Choć w mediach pojawiło się wiele wersji dotyczących jego ostatnich chwil, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku potwierdziła, że potrzebne są dodatkowe analizy. Ostateczna przyczyna zgonu wciąż pozostaje tajemnicą.
Stanisław Soyka nie żyje
21 sierpnia Polska straciła jednego z najważniejszych artystów. 66-letni muzyk, znany z ponadczasowych przebojów takich jak „Tolerancja” czy „Druha we mnie masz”, zmarł nagle w Sopocie. Wraz z tą wiadomością jego utwory ponownie zaczęły królować w internecie – tysiące osób słuchało ich, wspominając wyjątkowy głos i charyzmę artysty.
Soyka był postacią nietuzinkową – pełną pasji, ale też burzliwych doświadczeń. Choć otaczały go czasem kontrowersje, pozostawił po sobie dziedzictwo, które na zawsze wpisze się w historię polskiej muzyki.
Śledztwo w sprawie śmierci artysty
Tuż po tragedii Prokuratura Rejonowa w Sopocie wszczęła postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy pojawili się w hotelu, w którym doszło do zasłabnięcia.
– Stało się to w hotelu, prokurator został o sprawie poinformowany około godziny 21:00. W tego typu przypadkach zawsze pojawiamy się na miejscu zdarzenia, więc można powiedzieć, że okoliczności były standardowe – mówił w rozmowie z Super Expressem prokurator Michał Łukasiewicz.
Na tym etapie nie ma żadnych dowodów wskazujących na udział osób trzecich.
Wyniki sekcji zwłok Stanisława Soyki
Sekcja zwłok odbyła się krótko po śmierci muzyka. Jak poinformował zastępujący rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Marek Kopczyński, konieczne są dodatkowe badania biologiczne i toksykologiczne.
– Co do przyczyny zgonu, będziemy mogli się wypowiedzieć mniej więcej za miesiąc, jeżeliby biegli przeprowadzili badania uzupełniające – wyjaśnił Kopczyński w rozmowie z Plejadą.
Podkreślił również, że termin jest orientacyjny i zależy od przebiegu dalszych analiz.
Polska muzyka straciła legendę
Śmierć Stanisława Soyki to ogromna strata dla polskiej kultury. Fani i artyści masowo żegnają muzyka w mediach społecznościowych. Wciąż nie wiadomo, kiedy odbędzie się jego pogrzeb, jednak już teraz jasne jest, że będzie to wydarzenie, które zgromadzi tłumy.
Dla wielu Soyka był nie tylko wokalistą, ale i poetą codzienności – jego teksty i kompozycje wciąż inspirują kolejne pokolenia.