Malcolm-Jamal Warner, niezapomniany Theo z kultowego „The Cosby Show”, zginął w wieku 56 lat podczas rodzinnych wakacji w Kostaryce. Aktor został porwany przez prąd morski. Świat filmu i telewizji wstrzymał oddech.
- Zobacz także: Generał Skrzypczak nie żyje. Przed śmiercią wypowiedział mrożące krew w żyłach słowa: „Polska będzie następna”
Dramatyczne chwile na plaży Playa Grande
20 lipca 2025 roku miała być kolejnym beztroskim dniem wypoczynku. Zamiast tego – zamieniła się w tragedię. Malcolm-Jamal Warner, przebywający z rodziną na wakacjach w Kostaryce, wszedł do wody w okolicach kurortu Playa Grande i został porwany przez silny prąd morski.
Kostarykański Czerwony Krzyż przekazał w oficjalnym komunikacie:
„Na miejsce wysłano trzy ambulanse… Jednego z mężczyzn, Warnera, nie udało się uratować mimo reanimacji. Został uznany za zmarłego na miejscu z powodu uduszenia w wyniku zanurzenia”.
W wyniku tego samego zdarzenia drugi mężczyzna trafił do szpitala w stanie krytycznym. Świadkowie robili wszystko, by ratować aktora, jednak na pomoc było już za późno.
Oficjalne ustalenia. To był tragiczny wypadek
Jak podała Judicial Investigation Agency (OIJ), śmierć Malcolma-Jamala Warnera miała charakter czysto wypadkowy. Śledczy wykluczyli udział osób trzecich. Aktor wszedł do wody, nie zdając sobie sprawy z siły prądów.
Informacje potwierdziły także renomowane źródła amerykańskie, w tym CNN i magazyn People, podkreślając, że aktor zmarł na skutek utonięcia.
Kariera pełna pasji i talentu
Malcolm-Jamal Warner zyskał sławę jako nastoletni Theo Huxtable w legendarnym sitcomie „The Cosby Show”. Rola przyniosła mu ogromną rozpoznawalność, uwielbienie widzów i nominację do nagrody Emmy.
Loading Facebook post...
Posted on Facebook
Po sukcesie serialu wystąpił w takich produkcjach jak „Malcolm & Eddie”, „Reed Between the Lines”, „Inny świat” czy „The Resident”.
Był również uzdolnionym muzykiem i poetą. W 2015 roku zdobył nagrodę Grammy za współpracę ze Steviem Wonderem, a w 2022 był nominowany za autorski album poetycki „Hiding in Plain View”.
Hollywood w żałobie. Wzruszające słowa przyjaciół
Wieść o śmierci Warnera wstrząsnęła branżą filmową. Aktor Morris Chestnut napisał:
„Kiedy byłem młody, oglądałem The Cosby Show i widziałem w nim siebie. Zawsze był niezwykle profesjonalny i bardzo pozytywnie nastawiony”.
Kondolencje napływają z całego świata. Pożegnali go m.in. Jennifer Love Hewitt, Jamie Foxx i Sherri Shepherd, podkreślając jego serdeczność, skromność i pasję, która promieniała daleko poza plan filmowy.
