Za nami emocjonujący finał 17. edycji „Tańca z gwiazdami”. Choć zwycięzcami zostali Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska, to nie wszyscy podzielają entuzjazm widzów. Iwona Pavlović, od lat zasiadająca w jury programu, przyznała wprost, że jej serce krwawi – bo jej faworytką była zupełnie inna uczestniczka.
Bagi triumfuje w „Tańcu z gwiazdami”, jurorzy mieli inne zdanie
Finałowy odcinek przyniósł ogromne emocje. Finaliści musieli zaprezentować trzy tańce: układ wybrany przez jury, choreografię wskazaną przez konkurentów oraz freestyle, w którym mogli pokazać pełnię swojej kreatywności.
W oczach jurorów najlepiej wypadli Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko. Publiczność jednak zdecydowała inaczej. Najwięcej głosów otrzymał Mikołaj „Bagi” Bagiński, influencer i tancerz amator, który od początku wzbudzał spore emocje w sieci.
„Nie pierwszy raz ogólny werdykt nie zgadza się z moimi opiniami tanecznymi. Uważam jednak, że to program rozrywkowy i na wyniki składają się zarówno oceny jury, jak i głosy widzów. Nigdy się nie buntuję przeciwko temu, choć tym razem moje serce krwawi” – powiedziała Iwona Pavlović w rozmowie z Pomponikiem.
Pavlović: „Tanecznie powinna wygrać Wiktoria”
Jurorka nie ma wątpliwości, że najlepsza technicznie była Wiktoria Gorodecka, która przez cały sezon zbierała wysokie noty i zachwycała profesjonalizmem.
„Moim zdaniem tanecznie powinna wygrać Wiktoria, na drugim miejscu Maurycy, a dopiero na trzecim Bagi” – oceniła surowo Pavlović.
Mimo to podkreśliła, że nie zamierza kwestionować decyzji widzów i rozumie, że popularność w sieci coraz częściej wpływa na wyniki show.
„Chciałabym, żeby jednak ten taniec się obronił, a ostatnio bardziej broni się sympatia. Influencerzy mają ogromne grono fanów i to widać w głosowaniu” – przyznała.
„Ten program jest nieprzewidywalny”
Iwona Pavlović mimo wszystko pogratulowała wszystkim finalistom, zwracając uwagę, że samo dojście do końca programu to ogromne osiągnięcie.
„Cieszę się, że był taki finał. I Wiktoria, i Maurycy zaprezentowali się fantastycznie. Ten program jest nieprzewidywalny – dobre pary też odpadały wcześniej, więc bycie w finale to naprawdę wielki sukces” – powiedziała ekspertka taneczna.
Choć finał wywołał dyskusję wśród fanów, sama Pavlović zachowała spokój. Jak podkreśliła, „Taniec z gwiazdami” to rozrywka, a nie konkurs sportowy.
