Ostatnie wydarzenia w Australii, w której płoną tysiące hektarów lasów skłoniły gwiazdy do różnorakich działań, bowiem najwidoczniej ekologia zrobiła się modna. Jednym z najpopularniejszych (ale niekoniecznie skutecznych) działań, jakie można było zaobserwować, było wrzucanie w mediach społecznościowych zdjęć płonącej Australii z dramatycznymi podpisami i hasztagami. Tę drogę wybrała między innymi Natalia Siwiec, która dodała na Instagram Instastory o tym, co można zrobić, by powstrzymać zmiany klimatyczne. Jednak Miss Euro 2012, modelka magazynów Playboy i CKM nie jest wiarygodna jako eko-edukatorka, bo żyje rozrzutnie.
Czytaj też: Celebryci napisali list do Morawieckiego. Trzymajcie się krzeseł
Australia rozpaliła emocje wszystkich, bowiem tragedia jaka się tam dzieje przekracza nasze wyobrażenia. Do chóru zmartwionych dołączyli celebryci, którzy rzucili się do sieci, by hasztagami bohatersko powstrzymać zmiany klimatyczne. Natalia Siwiec nie została w tyle, publikując na Insta tekst o tym, co zrobić, by naszej planecie było lepiej, ale nie do końca wszystko poszło, jak sądziła.
Miss Euro 2012 została zaatakowana za to, że promuje styl życia, który stoi w absolutnej sprzeczności z wartościami zrównoważonego życia, jakie modelka magazynów Playboy i CKM zaprezentowała na swoim Instastory. Instagram zarzucił Siwiec, że jest ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się na tematy ekologii, bo jest twarzą polskiego konsumpcjonizmu.
Czytaj też: Matka Biedronia przerwała milczenie. Czy była bita przez syna?
Rozkręcona konsumpcja jest jednym z najważniejszych czynników napędzających zmiany klimatyczne, a Miss Euro 2012 nie odmawia sobie niczego. Wystarczy wejść na Instagram Natalii Siwiec, by przekonać się, że większość treści, jakie tam się znajdują to reklamy produktów lub zdjęcia dokumentujące rozrzutny i luksusowy styl życia gwiazdy i jej rodziny.
Fani nie są naiwni, bowiem jeśli za słowami gwiazdy nie idą czyny, szybko nadzieją się na ostrze krytyki. Hipokryzja musi być napiętnowana.
źródło: Instagram
POLECAMY:
