Violetta Villas po pobycie w Las Vegas uciekła w używki i uzależnienie, jej syn po latach wyznał, że tylko to trzymało ją później przy życiu.
Czytaj też: Rafał Poniatowski nie żyje, dziennikarz TVN24 przegrał z chorobą
Violetta Villas należy do najtragiczniejszych postaci w historii polskiej kultury, bowiem chyba nikt nie wspiął się na taki szczyt, by po latach znaleźć się na absolutnym dole. Gwiazda, która zrobiła wielką karierę we Francji i USA zmagała się z wieloma demonami. Między nimi były używki i uzależnienie, bowiem Violetta Villas nie była w stanie oprzeć się mrokom sławy, co opisuje jej syn Krzysztof Gospodarczyk.
Syn artystki opowiada, jaka była Violetta Villas
Gdy chłopiec miał 10 lat, jego matka wyjechała robić karierę za oceanem. On został z babcią w Polsce. Matka pisała do niego piękne lisy, w których dawała wyraz swemu smutkowi, że nie może on jej towarzyszyć w Ameryce.
W końcu udało mu się otrzymać zezwolenie na wyjazd, ale to co zobaczył po wylądowaniu w Las Vegas nie było przyjemne, bowiem Violetta Villas miała kłopoty, a jej syn był tego świadkiem.
Już wtedy była chora. Myślę, że nienawidziła samej siebie, ponieważ okazała się za słaba wobec uzależnienia. Od różnych używek – opowiadał autorom biografii matki pt. „Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia…”
Jakby tego było mało, kobieta wciąż była pochłonięta pracą, więc cały trzymiesięczny pobyt w USA jej synek spędził sam. Na szczęście zadbała o zajęcie dla niego i wciąż organizowała mu różne wycieczki.
Zobacz także: Dzień po pogrzebie usłyszeli głośne dźwięki z trumny. Otworzyli wieko i zamarli. Ten widok wstrząsnął wszystkimi
Ameryka jest okrutna. Jak nie dajesz rady – łykasz prochy. Leki, narkotyki? Przez długie lata sprawa będzie trzymana w tajemnicy przez rodzinę artystki. I przez nią samą. W każdym razie dramat zaczął się niewątpliwie w Las Vegas – czytamy w biografii artystki.
Czy to wtedy zaczęły się problemy, które doprowadziły Villas do smutnej, samotnej śmierci w zaniedbanym domu w Lewinie Kłodzkim? Czy to przez używki artystka przez lata żyła w paranoicznym przekonaniu, że jest śledzona? Tego się już nie dowiemy… Jedno jest pewne, syn twierdzi, że Violetta Villas miała duże problemy.
Źródło: pomponik.pl
Polecamy również:
Amerykanie pokazali Niemcom film z obozu. Ich reakcja była miażdżąca (media)
Polska policja brutalna? Ten film z akcji mrozi krew w żyłach
Wyciekła tajemnica „Sanatorium Miłości”, Iwona się wygadała
Nieznany sprawca zostawił coś za wycieraczka radiowozu (zdjęcia)