Wojciechowska musiała to powiedzieć o zakażonym z Wuhan

Martyna Wojciechowska opublikowała zdjęcie na swoim profilu na portalu społecznościowym Instagram, napisała pod nim o koronawirusie, a także o pacjencie z Wuhan, którego historia jest przejmująca. Poniżej przedstawiamy cała sytuację.

Koronawirus rozprzestrzenił się już na całym świecie i z każdym momentem przybywa kolejnych zarażonych. Największe ogniska choroby mamy w Chinach, Iranie, Włoszech oraz Korei Południowej. Dlatego nie dziwi fakt, że wiele osób ze świata polityki, ale także show-biznesu dzieli się w mediach społecznościowych swoimi przemyśleniami na ten temat.

W tym trudnym dla świata momencie swoje pięć groszy postanowiła dodać, także znana podróżniczka Martyna Wojciechowska. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie z Wuhan i opisała historię, która się za nim kryje. Trzeba przyznać, że opowieść chwyta za serce i daje do myślenia. Miejmy nadziej, że w takiej sytuacji także będziemy w stanie postąpić podobnie, nieraz wystarczy odrobina życzliwości dla drugiego człowieka.

Martyna Wojciechowska wypowiedziała się o koronawirusie i Wuhan

Zdjęcie Martyny pokazuje 87- letniego pacjenta z Wuhan, który po miesiącu spędzonym w izolatce, dzięki życzliwości lekarza, który zabrał go na zewnątrz, pierwszy raz mógł zobaczyć słońce. Tak mały gest, a jak może wiele zmienić.

„Właśnie teraz BĄDŹMY DLA SIEBIE ŻYCZLIWI, WYROZUMIALI, CIERPLIWI. Ten 87-letni pacjent zainfekowany koronawirusem od ponad miesiąca był zamknięty w szpitalu w Wuhan. Izolacja znacząco wpłynęła na jego samopoczucie. Któregoś dnia jego lekarz zrobił mu niespodziankę i wioząc go na łóżku szpitalnym na badania, zatrzymali się na zewnątrz, by mógł obejrzeć ZACHÓD SŁOŃCA. Piękny gest”

– napisała znana podróżniczka pod postem.

Czytaj też: Tak wyglądała konwencja wyborcza Bosaka. Przecierali oczy ze zdumienia

„UWAŻNOŚĆ, TROSKA, UŚMIECH. Przesyłam Wam dużo dobrej energii!”

– dodała następnie Martyna Wojciechowska.

Źródło: Wirtualna Polska

Polecamy także:

Viki Gabor przeszła przez piekło. To niszczy jej rodzinę

Przyjaciel Michała Szpaka nie wytrzymał i wszystko opisał. Jest źle

Przewidział pandemię już w 2011. Teraz wszyscy chcą zobaczyć ten film

To może Cię również zainteresować:

Reprezentant Polski w piłce nożnej zarażony koronawirusem

Koronawirus w Polsce: Kolejna ofiara śmiertelna, liczba zakażonych rośnie

Dramatyczny apel Polki mieszkającej we Włoszech