Tak kiedyś zarabiał Martyniuk. Nikt tego nie wiedział

Zenek Martyniuk i jego zarobki oraz nałóg to temat numer jeden dla fanów króla polskiego Disco Polo. Aktualnie Zenek Martyniuk to główny bohater filmu „Zenek”, którego produkcji podjęło się TVP. Dziś znany piosenkarz może liczyć na bardzo wysokie honorarium za występ. Niestety taka sytuacja nie zawsze miała miejsce w jego długoletniej karierze. Okazuje się dziś, że Zenek Martyniuk za występ otrzymywał zupełnie inną zapłatę niż jest to powszechnie stosowane dziś. Chodzi tu o alkohol. Czyżby płatność tego typu „walutą” wynikała z uzależnienia popularnego piosenkarza?

Czytaj też: Wyciekła tajemnica „Sanatorium Miłości”, Iwona się wygadała

Dziś Zenek Martyniuk to główny bohater filmu „Zenek„, którego produkcji podjęło się TVP. Popularny artysta może bez wątpienia liczyć na bardzo wysokie wynagrodzenia z tytułu granych koncertów. Według mediów król polskiego Disco Polo za pojedynczy występ może zgarnąć od 25 do, aż 35 tysięcy złotych. Dziś jednak wiemy, że Martyniuk nie zawsze mógł liczyć na tak wygórowane wynagrodzenie. Okazuje się, że przed laty w ramach zapłaty przyjmował głównie nie pieniądze, a alkohol. Czy wynikało to z jego uzależnienia? Oczywiście, że nie! Zenek traktował otrzymywany alkohol jako walutę, którą następnie można było wymienić na pieniądze lub na konkretne towary.

Zenek Martyniuk i jego zarobki oraz nałóg króla polskiego Disco Polo

„Dość często się zdarzało w latach 80. czy 90., że organizatorzy, zwłaszcza wiejskich zabaw i potańcówek, jako wynagrodzenie proponowali muzykom alkohol. Przyznaję, że nieraz płacono nam w towarze, który później trzeba było spieniężyć. Nie przepadałem wtedy za alkoholem. Coś tam się wypiło, ale uprawiałem sporty i starałem się raczej zdrowo żyć. Nieważne było dla mnie, czym płacili, liczyło się, że chcą, żebym śpiewał” 

– wyznał w „Super Expressie” artysta.

Zobacz także: Skandal! Obrzydliwe słowa Gessler o Polakach

Król polskiego Disco Polo wyznał, że w latach 80 i 90 alkohol był na miarę złota.

„Musiałem zagrać kilka imprez, żeby kupić sobie coś w Peweksie. Pamiętam, że kiedyś sprawiłem sobie wymarzone kąpielówki, które skradziono mi w bursie, gdzie mieszkałem, jak chodziłem do liceum” 

– opowiadał król disco polo.

Polecamy również:

W TU-154 w Smoleńsku doszło do eksplozji? Wstrząsające odkrycie włoskiego laboratorium

Gwiazda serialu „Ranczo” drastycznie schudła. Nie uwierzysz jak wygląda teraz

Krzysztof Krawczyk nie żyje. Zdążył to zrobić przed śmiercią

Tak kiedyś wyglądała Anna Mucha. Ciężko uwierzyć, że to ona

To miało pozostać tajemnicą! Ludzi kroili żywcem i wyjmowali narządy