Adrian Zandberg z Lewicy był gościem programu Doroty Gawryluk. Lider Razem oraz koalicji ugrupowań lewicowych przekonywał widzów oraz prowadzącą, iż w Polsce żyje się o wiele gorzej niż to miało miejsce choćby 25 lat temu. Polityk przyzwyczajony do przytakiwania na tego typu stwierdzenia ze strony dziennikarzy tym razem się mocno zdziwił.
Niech PiS nie popłakuje, że jest krytykowany przez opozycję, od 4 lat ma pełnię władzy, to naturalne. Ponosi też odpowiedzialność za to, co schrzanił
— krytykował rządzących Adrian Zandberg.
Czytaj też: Beata Kozidrak przeżywa kolejną tragedię! Kiedy koniec czarnej serii?
A pani, pani redaktor, uważa że Prawo i Sprawiedliwość jest siłą, która jest szermierzem wolności?
— spytał.
Adrian Zandberg skarcony przez Dorotę Gawryluk
Moje zdanie w ogóle nie ma znaczenia, bo nie kandyduję
— odparła Gawryluk.
Tu się nie zgodzę. Myślę, że media i dziennikarze mają prawo do swojego zdania
— próbował dalej polityk Lewicy.
Zobacz również: Rewolucja w Big Brotherze! Mieszkańcy mają dość
Dziennikarka Polsat News ostatecznie zakończyła zripostowała Zandberga słowami:
Czujemy się wolni. Pracuję w zawodzie od ponad 25 lat i nie czuję się mniej wolna, niż 25 lat temu.
Źródło: wPolityce
Polecamy: