
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira wstrząsnęła sceną polityczną, ogłaszając we wtorek, że została zawieszona w prawach członka klubu. Jak tłumaczy, decyzja ta ma związek z jej poprawkami do ustawy dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy.
Czytaj też: Nagła śmierć gwiazdy „TzG”. Ostatnie słowa do ukochanej łamią serce
Kontrowersyjne poprawki Klaudii Jachiry
Podczas prac sejmowych Jachira zaproponowała poprawki mniejszości, które – jak tłumaczy – miały na celu „przywrócenie logiki” w sposobie przyznawania świadczenia 800 plus.
Według posłanki, wsparcie finansowe powinno być powiązane z aktywnością zawodową rodziców – zarówno w przypadku cudzoziemców, jak i polskich rodzin.
„Publiczne pieniądze powinny trafiać do tych, którzy rzeczywiście podejmują wysiłek zawodowy, a nie do osób, które z systemu tylko korzystają” – argumentowała Klaudia Jachira.
Jej propozycja zakładała, że świadczenia byłyby przyznawane rodzinom, w których przynajmniej jeden rodzic osiąga dochód z pracy. Celem – jak zaznaczała – było ograniczenie „bezsensownego rozdawnictwa” i wzmocnienie motywacji do aktywności zawodowej.
Reakcja Koalicji Obywatelskiej i decyzja o zawieszeniu
Propozycje Jachiry spotkały się jednak z ostrym sprzeciwem wewnątrz klubu KO. Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych odrzuciła poprawki, a wkrótce potem klub podjął decyzję o jej zawieszeniu w prawach członka.
Decyzja ta wywołała burzę komentarzy w mediach społecznościowych, gdzie część internautów zarzuciła partii brak tolerancji dla różnorodności poglądów, a inni bronili dyscypliny klubowej.
Wielu komentatorów zwraca uwagę, że sprawa Jachiry pokazuje narastające napięcia wewnątrz Koalicji Obywatelskiej i rosnące różnice światopoglądowe między jej członkami.
Nowe przepisy i pomoc dla obywateli Ukrainy
Ustawa, o której mowa, została podpisana pod koniec września przez prezydenta. Przedłuża ona tymczasową ochronę dla obywateli Ukrainy do 4 marca 2026 roku i wprowadza dodatkowe mechanizmy weryfikacji świadczeń.
Zgodnie z nowymi przepisami, ZUS będzie monitorować aktywność zawodową cudzoziemców oraz uczęszczanie dzieci do szkół, by zapewnić, że pomoc trafia do osób faktycznie przebywających w Polsce i uczestniczących w życiu społecznym.
Nowe regulacje przewidują, że prawo do świadczeń będzie uzależnione od osiągnięcia minimum 50% płacy minimalnej – czyli 2 333 zł brutto w 2025 roku.
Dodatkowo cudzoziemcy i ich dzieci będą musieli posiadać numer PESEL, a dane różnych instytucji zostaną zintegrowane, by ograniczyć próby wyłudzeń świadczeń.
Polityczne konsekwencje i rosnące napięcia
Choć poprawki Klaudii Jachiry zostały odrzucone, sama posłanka uważa, że jej działania rozpoczęły ważną debatę publiczną.
>Niektóre media sugerowały, że rząd może rozważyć powiązanie świadczeń z zatrudnieniem rodziców, jednak Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zdementowało te doniesienia.
Sprawa zawieszenia Jachiry pokazuje jednak, że nawet w szeregach Koalicji Obywatelskiej nie ma pełnej jednomyślności w sprawach socjalnych.
Eksperci zwracają uwagę, że wewnętrzne tarcia w KO mogą mieć realny wpływ na przyszłe decyzje programowe partii, a także na jej wizerunek przed kolejnymi wyborami.
Debata o tym, komu i w jakich warunkach przysługuje pomoc państwa, dopiero się rozpoczyna.