Nagły zwrot ws. Ziobry. Niebywałe co właśnie zrobił. Adwokat potwierdza
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Jeszcze niedawno swobodnie podróżował, dziś formalnie nie może opuścić kraju. Decyzje administracyjne, które zapadły w odstępie kilkunastu dni, uderzyły w Zbigniewa Ziobrę podwójnie. Były minister sprawiedliwości stracił zarówno paszport dyplomatyczny, jak i prywatny. Odpowiedź zapowiada ostrą i jednoznaczną. Sprawa szybko przestaje być tylko osobistym problemem polityka.

Podwójny cios. Najpierw paszport dyplomatyczny, potem prywatny

Pierwsza decyzja zapadła 18 listopada. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, działając na wniosek prokuratury, unieważniło paszport dyplomatyczny Zbigniewa Ziobry, z którego korzystał jako były minister i prokurator generalny.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Kilka tygodni później doszło do kolejnego ruchu. Na początku grudnia, również na wniosek prokuratury, wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski unieważnił prywatny paszport Ziobry. Informację tę publicznie potwierdził szef MSWiA.

W praktyce oznacza to jedno. Zbigniew Ziobro nie posiada obecnie żadnego ważnego dokumentu uprawniającego do legalnego przekroczenia granicy.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Decyzja precedensowa. Prawo daje szeroką furtkę

Sprawa natychmiast wywołała dyskusję prawną. Ustawa paszportowa dopuszcza możliwość unieważnienia dokumentu na wniosek organu prowadzącego postępowanie karne, ale nie precyzuje dokładnie, w jakich sytuacjach powinno to nastąpić.

To pozostawia administracji dużą swobodę interpretacyjną. W tym przypadku prokuratura złożyła wniosek, a zarówno MSZ, jak i wojewoda uznali go za wystarczającą podstawę do wydania decyzji.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Komentatorzy zwracają uwagę, że tak daleko idące konsekwencje wobec byłego ministra są rzadkością i mogą mieć związek z toczącymi się postępowaniami, w tym sprawami określanymi jako „afera wizowa”.

Jedni tracą, inni zachowują. Chaos w praktyce państwa

Dodatkowy kontekst sprawie nadają informacje o innych byłych politykach obozu PiS. Z dostępnych danych wynika, że praktyka wobec paszportów dyplomatycznych jest skrajnie niejednolita.

Część byłych wysokich urzędników, m.in. Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, Piotr Gliński czy Mariusz Błaszczak, nadal dysponuje paszportami dyplomatycznymi. Inni, jak Elżbieta Rafalska, Beata Kempa czy Konstanty Radziwiłł, już je utracili. Są też tacy, którzy nigdy z tego przywileju nie korzystali.

Ten brak jednolitych standardów wzmacnia argumentację obrońców Ziobry, że w jego przypadku zastosowano wyjątkowo restrykcyjne środki.

Ziobro zapowiada pozew. Sprawa trafi do sądu

Były minister nie zamierza zaakceptować decyzji administracyjnych. Jego pełnomocnik, adwokat Bartosz Lewandowski, zapowiedział złożenie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

To właśnie sąd administracyjny będzie musiał odpowiedzieć na kluczowe pytanie:
czy organy państwa działały w granicach przysługującego im uznania, czy też doszło do nadużycia prawa.

Sprawa może stać się ważnym precedensem, który określi granice ingerencji państwa w prawa obywatela w toku postępowania karnego, zwłaszcza gdy chodzi o osoby pełniące wcześniej najwyższe funkcje publiczne.

Polityczny ciężar decyzji

Nie sposób oderwać tej sprawy od jej politycznego wymiaru. Zbigniew Ziobro to jedna z najbardziej wyrazistych i konfliktowych postaci ostatnich lat, współtwórca Zjednoczonej Prawicy i lider Suwerennej Polski.

Jego środowisko mówi wprost o politycznej zemście nowej władzy. Dodatkowe emocje budzi fakt, że informacje o decyzjach administracyjnych pojawiały się w mediach, zanim oficjalne pisma trafiły do zainteresowanego.

Niezależnie od intencji władz, jedno jest pewne. Sprawa paszportów Ziobry wykracza daleko poza osobisty spór. Dotyka fundamentalnych pytań o standardy państwa prawa, równość wobec przepisów i granice administracyjnej władzy.

Rozstrzygnięcie sądu może mieć konsekwencje nie tylko dla byłego ministra, ale również dla przyszłych, równie politycznie wrażliwych przypadków.