
Od momentu ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich 2025 minął tydzień, ale emocje wciąż nie opadły. Choć Karol Nawrocki został oficjalnie ogłoszony zwycięzcą przez Państwową Komisję Wyborczą, pojawiają się kolejne informacje o możliwych nieprawidłowościach. Do Sądu Najwyższego wpłynęło już osiem oficjalnych protestów wyborczych, a eksperci zwracają uwagę na skalę błędów, które mogą rzucać cień na przeprowadzony proces.
„Wybory są wygrane, ale trudno powiedzieć, czy doszło do jakiejś pomyłki, czy z czego to wynika. Będziemy to jeszcze analizować” – mówi Artur Madera z PiS, cytowany przez Wirtualną Polskę.
Kraków, Tychy, Grudziądz, a teraz Magnuszew
Najgłośniejszym przypadkiem była komisja nr 95 w Krakowie, gdzie – jak oficjalnie potwierdzono – błędnie przypisano głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego kandydatowi PiS. Po korekcie wyników okazało się, że różnica była znacząca, a sytuacja wzbudziła szereg wątpliwości co do rzetelności liczenia głosów.
Teraz do listy kontrowersyjnych lokalizacji dołącza gmina Magnuszew na Mazowszu. Tam, w komisji nr 1, Rafał Trzaskowski uzyskał 467 głosów w drugiej turze, mimo że w pierwszej miał ich tylko 105. Z kolei Karol Nawrocki zanotował 193 głosy – czyli mniej niż jego rywal. Niejasności wokół tych wyników skłoniły PiS do zwołania wewnętrznej narady i rozważenia złożenia protestu wyborczego.
Rekordowa frekwencja, ale czy bez błędów?
Frekwencja wyborcza podczas drugiej tury osiągnęła rekordowe 71,63% – najwyższy wynik od początku III RP. Głosowali nie tylko obywatele w kraju, ale też licznie za granicą. Pełnomocniczka ministra spraw zagranicznych ds. głosowań poza Polską, Justyna Chrzanowska, podkreśliła ogromne zaangażowanie Polonii.
Jednak to właśnie w lokalnych komisjach pojawiły się sygnały błędów organizacyjnych, źle wypełnionych protokołów i nieprawidłowości arytmetycznych. Opozycja mówi wprost o błędach, które – jej zdaniem – mogły przechylić szalę zwycięstwa.
Protesty w Sądzie Najwyższym. Czy wybory mogą zostać unieważnione?
Zgłoszone protesty dotyczą m.in. Krakowa, Grudziądza, Tychów i Magnuszewa. Pojawiają się w nich zarzuty o:
-
błędne przypisanie głosów,
-
naruszenia procedur komisji,
-
fałszerstwa przy zliczaniu głosów,
-
błędy techniczne i organizacyjne.
Mimo rosnącej liczby protestów, byli członkowie PKW wskazują, że ich skala może być niewystarczająca do unieważnienia całych wyborów. Teraz to Sąd Najwyższy zdecyduje, czy złożone skargi mają podstawy i czy będą miały wpływ na ostateczny wynik.
Polityczna gra trwa. Nawrocki atakuje, PiS reaguje
Choć wybory formalnie się zakończyły, polityczne napięcie nie maleje. Karol Nawrocki, jako prezydent elekt, kontynuuje ofensywę medialną, krytykując m.in. premiera Donalda Tuska i jego rząd. Komentatorzy wskazują, że może to być zapowiedź poważnego konfliktu politycznego między nowym prezydentem a obozem rządzącym.
Z kolei Prawo i Sprawiedliwość nie wyklucza dalszych działań prawnych i nacisku na dokładniejsze zbadanie wszystkich zgłoszonych przypadków nieprawidłowości.
To Cię również może zainteresować: