Pilnie strzeżona tajemnica Nawrockiej właśnie wyszła na jaw. To wszystko jeszcze przed ślubem z Karolem Nawrockim
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Od 6 sierpnia Marta Nawrocka jest pierwszą damą Polski. Jej życie prywatne i zawodowe budzi ogromne zainteresowanie, ale wciąż istnieją elementy, o których nie wiedziała nawet część opinii publicznej. Jednym z nich jest nazwisko, które nosiła, zanim wyszła za Karola Nawrockiego. Historia pierwszej damy okazuje się pełna nieoczywistych wątków i życiowych zakrętów – od baletowej sali, przez salę wykładową, aż po Pałac Prezydencki.

Od marzeń o balecie do surowego świata prawa

Marta Nawrocka urodziła się w 1986 roku w Gdańsku. Jak przypomina Gazeta.pl, w dzieciństwie marzyła o tym, by zostać baletnicą. Uczęszczała do Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku, gdzie codzienność wypełniała dyscyplina, ciężkie treningi i artyzm.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Balet nauczył mnie dyscypliny i wytrwałości, które później przydały się w życiu zawodowym” – wspominała w jednym z wywiadów cytowanych przez Gazetę.pl.

Z czasem jednak jej droga skierowała się w stronę prawa.
Ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Gdańskim, a później przez 18 lat pracowała w Krajowej Administracji Skarbowej. Zajmowała się m.in.:

  • zwalczaniem nielegalnego hazardu,

  • kontrolą przemysłu spirytusowego i naftowego,

  • działaniami służbowymi wymagającymi odpowiednich uprawnień – dlatego posiada pozwolenie na broń.

Gazeta.pl podkreśla, że jej zawodowy życiorys jest równie bogaty, jak jej prywatna historia.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Miłość, małżeństwo i rodzina, która stała się fundamentem

Przełomem w jej życiu było spotkanie z Karolem Nawrockim na gdańskich Siedlcach. Para pobrała się 15 lat temu, a w 2025 roku świętowała okrągłą rocznicę.

Razem wychowują trójkę dzieci:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
  • Katarzynę,

  • Antoniego,

  • oraz Daniela, syna Marty z poprzedniego związku.

To właśnie opowieść o Danielu – i o ojcostwie prezydenta – wielokrotnie wzruszała opinię publiczną.

W rozmowie cytowanej przez Gazeta.pl Marta mówiła:

„Daniel ma 22 lata, od drugiego roku życia jest z Karolem, ze swoim tatą, nie miał innego ojca. Ta więź, która między nimi powstała, jest pełna i bezwarunkowa.”

W VIVIE opowiedziała więcej o adopcji:

„Adopcja była inicjatywą męża. Przeszliśmy pełną adopcję, Daniel nosi nazwisko męża. Od tamtej chwili nasze życie toczy się tak, jakby zawsze było oczywiste, że Karol jest tatą Daniela.”

W jej historiach powraca ten sam wątek – rodzina jest dla niej absolutnym centrum życia.

Skrywane panieńskie nazwisko – tajemnica sprzed ślubu

Choć Marta Nawrocka jest dziś jedną z najbardziej rozpoznawalnych kobiet w Polsce, jej panieńskie nazwisko przez lata pozostawało niemal nieobecne w przestrzeni publicznej.

Nosiła nazwisko Smoleń.

Gazeta.pl przypomina, że informacja o panieńskim nazwisku pierwszej damy pojawia się m.in. w anglojęzycznej wersji strony Instytutu Pamięci Narodowej, ale dla wielu osób była to nowość.

W rozmowie z lokalnymi mediami Marta Nawrocka skomentowała to z wyjątkową szczerością:

„To zawsze był dla mnie prywatny fragment życia, który niekoniecznie musiał trafiać do mediów. Dziś jednak wiem, że nie ma się czego wstydzić.”

Zmiana nazwiska była naturalną decyzją – początkiem wspólnego życia i wspólnej tożsamości.
Dziś cała rodzina nosi to samo nazwisko i tworzy jeden spójny, silny, bliski sobie dom.

Gazeta.pl podkreśla, że ta historia pokazuje, jak ważna dla pierwszej damy jest granica prywatności, nawet gdy pełni najważniejszą reprezentacyjną funkcję w państwie.