Wybory prezydenckie zbliżają się wielkimi krokami. Już dziś wiadomo, że do wyścigu o fotel prezydenta wystartują Andrzej Duda i Władysław Kosiniak-Kamysz, który dał ostatnio do zrozumienia, że czuję się bardzo pewnie przed majowymi wyborami.
Będę w drugiej turze i będę walczył o zwycięstwo
— powiedział PAP w Otwocku Władysław Kosiniak-Kamysz.
Czytaj też: Anna Mucha w odważnej kreacji! Fani pod wrażeniem
Jeśli cofnąć się do grudnia 2015 roku, wszyscy (…) byliśmy w stanie założyć się o wielkie pieniądze, że on nie wygra. Nic nie wskazywało na to, że zostanie prezydentem; jego pozycja polityczna czy rozpoznawalność w społeczeństwie nie wskazywały na to, że wygra wybory
— mówił szef ludowców.
Nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko wielka praca, wola zwycięstwa i chęć zmienienia polskiej rzeczywistości. Dla mnie naczelnym nakazem jest przywrócenie i budowanie wspólnoty narodowej a nade wszystko zapewnienie bezpieczeństwa i pomyślności obywatelom
— zapewnił Kosiniak-Kamysz.
To ma być miejsce, w którym nie tylko pracują posłowie i senator, ale przede wszystkim, w którym spotykamy się z wyborcami
— podkreślił.
Władysław Kosiniak-Kamysz o starcie w wyborach prezydenckich
Z jednej strony, to powrót w nasze rejony, ale również zdobycie nowych terenów. Na pewno zdobyciem jest 171 tys. głosów Michała Kamińskiego – piąty wynik w kraju i wygrana ze znanym przecież byłym ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem, więc zwycięstwo w tym okręgu smakuje podwójnie
— ocenił prezes PSL.
Zobacz również: Gąsiewska ma nowego faceta?! Mamy zdjęcie!
Również mandat dla Beaty Żelazowskiej to widomy sygnał, że jesteśmy w terenie – nie tylko na wsi, nie tylko w małych miastach, ale też – z sześcioma procentami poparcia – w wielkich (miastach – PAP)
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Bardzo duże, ujmujące spotkanie z tymi, którym jest najtrudniej w ten świąteczny czas – bezdomnymi, samotnymi, z chorymi. To pokazuje jak wiele jeszcze w polityce mamy do zrobienia, żeby tej biedy, beznadziei, bezradności było po prostu mniej. Żebyśmy nie zapomnieli i nie zgubili nikogo w naszej ojczyźnie. Nie tylko (…) przy świątecznym stole, ale też po świętach
— mówił.
Dziękowałem wszystkim pracownikom pomocy społecznej. I wszystkim pracownikom socjalnym, którzy wykonują wielką prace i wielkie zadanie w imieniu państwa i nas wszystkich
— podkreślił.
Ocenił, że potrzeba mądrego wsparcia dla ludzi w trudnej sytuacji.
Nie tylko ryba. Ona jest potrzebna w trudnym czasie, ale umiejętności – wędka, która daje szansę na poradzenie sobie już później samemu z trudnościami, które będą w każdym dniu
— powiedział.
Źródło: wPolityce
Tagi: Władysław Kosiniak- Kamysz, Andrzej Duda, wybory prezydenckie
Polecamy: