Tragiczny wypadek. Auto stanęło w płomieniach – strażacy nic nie mogli zrobić – kobieta spłonęła żywcem
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Krzyk, dym i ogień widoczny już z daleka. Mieszkańcy wybiegali z domów, ale nikt nie był w stanie zrobić więcej niż wzywać pomoc. W ciągu kilku minut zwykły manewr wyprzedzania zmienił się w tragedię, która wstrząsnęła całą okolicą.

Tragiczny finał na prostej drodze

Czwartek, 4 grudnia. Zwykły, chłodny poranek. Około godziny 9 służby dostały zgłoszenie o pożarze samochodu w miejscowości Bielawy pod Gołuchowem. Początkowo brzmiało to jak typowy wypadek drogowy. Dopiero po chwili okazało się, że elektryczna skoda jest już cała w ogniu, a w środku znajduje się kierowca.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Świadkowie opowiadali o gwałtownym, wysokim płomieniu i dymie unoszącym się nad drogą. Ratownicy byli na miejscu bardzo szybko, ale ogień zdążył zrobić swoje.

Co wydarzyło się na drodze?

Według ustaleń policji, 27-latka mieszkająca w gminie Gołuchów wykonywała zwykły manewr – mijała jadący przed nią samochód. Gdy wróciła na prawy pas, jej pojazd nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Potem wszystko potoczyło się w dramatycznym tempie.

„Kierowca samochodu elektrycznego marki Skoda Enyaq, po wyprzedzeniu innego pojazdu, wrócił na prawy pas ruchu, a następnie uderzył w drzewo. Po uderzeniu pojazd stanął w płomieniach. Niestety osoba siedząca za kierownicą zginęła na miejscu” – przekazała portalowi Kalisz24.info.pl mł. asp. Monika Kołaska z KPP w Pleszewie.

Kobieta została uwięziona w środku płonącego auta. Mimo błyskawicznej reakcji strażaków nie było już szans na jej uratowanie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dramat, który trwał minuty, a zostanie zapamiętany na lata

Z ogniem walczyło pięć zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Na miejscu pojawił się także zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Droga była zablokowana przez kilka godzin, a pracujący tam funkcjonariusze mierzyli się nie tylko z trudnymi warunkami, ale też ogromnym poruszeniem mieszkańców.

Pojawiły się pytania:
– czy zawiodła technologia?
– czy doszło do chwili nieuwagi?
– a może samochód stracił przyczepność?

Odpowiedzi dopiero nadejdą.

Loading Facebook post...

Posted on Facebook

Postępowaniem w sprawie zajmuje się policja pod nadzorem prokuratora. Ustalane są zarówno przyczyny wypadku, jak i źródło błyskawicznego pożaru.

Tragedia, która wydarzyła się w kilka sekund, przerwała życie młodej kobiety i poruszyła całą okolicę.