Kwestia Brexitu, to jeden z najczęściej poruszanych tematów politycznych w Europie. Wielka Brytania w 2016 roku podjęła decyzję za sprawą referendum o wyjściu z Unii Europejskiej. Niestety cały proces nie jest tak prosty, jakby to się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Aktualnie scenariusz pozostania królestwa w wspólnocie jest bardzo mocno postulowany przez parlament.
W tej sprawie proponowano kilka typów rozwiązań, a w tym między innymi przeprowadzenie ponownego referendum. Tu jednak pojawia się spory problem. Ponieważ jak z prawnego punktu widzenia miałoby być odbierane pierwsze referendum, które zadecydowało o procedurze wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE.
Bez wątpienia, jeżeli Wielka Brytania nie wyjdzie z Unii Europejskiej, to będziemy światkami jednego z największych prawnych precedensów, a taki scenariusz aktualnie wydaje się być najbardziej prawdopodobny.
Szefowa rządu Wielkiej Brytanii zaznaczyła wczoraj, że “parlament wyraził się jasno, że zastopuje wyjście Wielkiej Brytanii bez umowy, (więc) teraz mamy jasny wybór: albo wyjdziemy z UE z umową albo nie wyjdziemy wcale”.
– Im dłużej to zajmuje, tym większe jest ryzyko, że Wielka Brytania nigdy nie opuści (Wspólnoty). To oznaczałoby, że Brexit, za którym zagłosowali Brytyjczycy, wyślizgnąłby nam się z dłoni – podkreśla premier Wielkiej Brytanii.
– Jest konieczne, abyśmy zrealizowali to, za czym ludzie zagłosowali i zrobili to, co jest konieczne, aby doprowadzić do finalizacji tego porozumienia – dodała.
Teresa May zwróciła się również do przewodniczącego Rady Europejskiej – Donalda Tuska z próbą, aby Unia wyraziła zgodę na pozostanie królestwa w wspólnocie do 31 Czerwca bieżącego roku. Jeżeli taki scenariusz zostanie zaakceptowany, to Wielka Brytania weźmie udział w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Sam Tusk jest zwolennikiem rozwiązania, które dałoby Wielkiej Brytanii możliwość członkostwa przez dodatkowy rok.
May dodał, że w jej ocenie nowe referendum nie wchodzi w grę, ponieważ nie ma pewności, czy jego rezultat zostanie zaakceptowany przez brytyjski parlament. Patrząc jednak na bardzo słabą pozycje premier Wielkiej Brytanii można stwierdzić, iż parlament zrobi tak jak sam będzie uważał. Zatem ponowne referendum ws. Brexitu jest całkiem prawdopodobne.