Przypomnijmy, że w reakcji na podpisania przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego karty LGBT+, prezes PiS zapowiedział obronę polskich rodzin. „W istocie to atak na dzieci. Ma mieć tutaj zastosowanie, a w niektórych miejscach w Polsce już jest właściwie stosowana, pewna specyficzna socjotechnika” – mówił Kaczyński.
Według informacji „Rzeczpospolitej” przesłanie Kaczyńskiego i ustawienie kampanii PiS w ten sposób nie było przypadkowe. „To chirurgiczne uderzenie. Prezes wypowiedział się bardzo precyzyjnie i podkreślił, że trzeba bronić dzieci” – twierdzą rozmówcy gazety.
Według „Rzeczpospolitej” PiS przeprowadziło szczegółowe badania. Wynika z nich, że Polacy nie akceptują pomysłów z karty LGBT dotyczących edukacji seksualnej dzieci, ale są ogólnie tolerancyjni wobec całej społeczności LGBT. To jedna z przyczyn, dla których sztab PiS zdecydował się na taką, a nie inną strategię – czytamy.
Kaczyński chce bronić polskich rodzin
Jarosław Kaczyński jasno określił swoje nastawienie do pomysłu seksualizacji dzieci.
– Trudno to nazwać wychowaniem; to nie jest wychowanie, to jest właśnie socjotechnika mająca zmienić człowieka. Co jest w jej centrum? Otóż w jej centrum jest bardzo wczesna seksualizacja dzieci. To jest nie do uwierzenia. Ja sam póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć, ale to ma się zacząć w okresie 0-4, czyli od urodzenia do czwartego roku życia – powiedział prezes PiS
– Włosy dęba stają – dodał.
Teraz zapewne będziemy świadkami walki Prawa i Sprawiedliwości wraz z obozem Trzaskowskiego. Jak to się skończy? Zobaczymy niebawem.
Oto cała wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego