Mało kto o tym wie, lecz niestety Google nagrywa niektóre fragmenty naszych rozmów i przechowuje je w postaci plików dźwiękowych. Można je odsłuchać i sprawdzić, lecz o tym w dalszej części.
Jeden z dziennikarzy trafił przypadkiem dotarł do zbiorów plików dźwiękowych, które zgromadziło Google z urządzeń, z których korzystał. Okazało się, że znajdują się tam zapisane niemalże wszystkie komendy głosowe, które dziennikarz mógł wypowiedzieć. Najbardziej szokuje jednak fakt, że znajdowały się tam również rozmowy z… jego kolegą.
Aby odsłuchać swoje pliki, trzeba wejść na stronę history.google.com i wybrać zakładkę Voice & Audio. Pliki można usunąć, natomiast w ustawieniach konta, opcję nagrywania da się bez zbędnego trudu wyłączyć.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Jeszcze kilkanaście lat temu była jedną z najbardziej wyrazistych postaci polskiej sceny politycznej. Dziś Anna Grodzka, pierwsza transpłciowa...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz opublikował na Twitterze szokujący dokument! Wynika z niego, że pierwszy premier „wolnej...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) wraz ze swoimi koalicjantami od dawna deklaruję zaostrzenie przepisów pro-aborcyjnych w jak największym stopniu....
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Jak Tomasz Lis wytłumaczy się przed swoimi znajomymi? Reprezentantami środowisk zwanych „elitami”? Tych, którym wydaje się, że są...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); „Patologia prawno-seksualna gimbusek” – to tytuł felietonu nastolatki, o którym piszą dziś wszyscy. 15-letnia Laura opisała, co dzieje...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Wrocław, epidemia koronawirusa rozrasta się, a dziś już wiadomo, jaki jest stan pacjenta z koronawirusem, który przebywa w...