Telewizja Polsat bardzo ostro poszła w ostatnim czasie w seriale paradokumentale. Historie jakie są w nich przedstawiane nie raz bawią do łez ze względu na poziom abstrakcji. Tym razem jednak poszli za daleko. Zrobili z Polaków faszystów.
Historia opowiada o polskiej wsi i pewnej Rosjance, która za mężem przeprowadziła się na tą polską wieś. Serial „Dzień, który zmienił moje życie” jest emitowany dzień w dzień.
Jak to bywa w małych miejscowościach – sporo starszych ludzi a wśród nich oczywiście „prawdziwi Polacy, katolicy”, którzy zioną nienawiścią. Ale to nie wszystko.
Oprócz tego, że przez cały film padają wyświechtane zwroty wykreowane przez takie media jak Gazeta Wyborcza czy TVN, to w pewnym momencie natrafiamy w odcinku na scenę, gdzie Rosjanka otrzymuje anonimowy list z groźbami.
Oczywiście należy wspomnieć, że na każdym kroku aktorzy w serialu podkreślają to, że są Polakami i gorliwymi katolikami co jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę.
Nasze wartości polskie są tu pokazane jako złe, niepożądane a z Polaków zrobiono bandytów.
I właśnie tu jest pies pogrzebany.
Co o tym myślicie?
Comments are closed.