Rąk od lat zabije miliony osób na całym świecie, lecz czy tak musi, aby napewno być? Emielem Rutgersem – holenderski lekarz ujawnia nieznane kulisy tego tajemniczego procesu.
„Potwierdzenie fatalnej porażki o naprawdę epickich proporcjach, która zabiła dziesiątki, nie, setki tysięcy kobiet w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Wywiad z ważnym specjalistą od raka piersi, Emielem Rutgersem: „Mniej jest więcej: guzy leczy się coraz mniej. Coraz więcej lekarzy czeka i obserwuje czy choroba odchodzi naturalnie”.
Holender na dodatek podkreśla, że wszystko zmierza nie w tym kierunku, co trzeba.
„My lekarze poszliśmy zbyt daleko”.
„Wielu lekarzy nadal uważa, że chemia i operacje pomagają, tak długo jak wykonuje się ich wiele. Ale główny przekaz z ostatnich kilu lat jest taki, że im mniej robimy, tym dłużej kobiety żyją”.
„Pytanie: Które terapie można by zatrzymać?
Odp lekarza: Np. amputacje, ogólnie operacje. Dalej 1 / 3 kobiet amputuje się piersi po diagnozie. Ale one nie czują się lepiej, i nie żyją dłużej”.
„Pyt: Amputacje staną się rzadsze?
Odp: Nie tylko amputacje, w ogóle operacje. Rak jest bardzo przediagnozowany. Coraz częściej widzimy, że wiele guzów nigdy nie wywoła raka, i nie wymaga w ogóle leczenia”.
„Pyt: Czy są inne pacjentki których nie będzie pan operował już w przyszłości?
Odp: Ogromna większość. Myśleliśmy, że rak przechodził przez organizm przez układ limfatyczny, ale to w ogóle nie jest prawda. Przestaniemy też rutynowo usuwać węzły chłonne.
Dużo rzadziej będziemy stosować chemię. Większość nowotworów piersi można leczyć prostymi metodami hormonalnymi”.
Jak pokazują niedawne badania, 41% kobiet przechodzących chemię jej nie potrzebuje”.
„Pyt: Co to oznacza w kosztach opieki zdrowotnej?
Odp: Nie skupiam się na tym, ale koszty, można oczekiwać, zmniejszą się”.