Profesor Lidia Brydak, naukowiec, mikrobiolog i wirusolog, profesor nauk biologicznych jest szefową Krajowego Ośrodka ds. Grypy.
Skoro profesor zajmuje takie stanowisko, to na pewno będzie opowiadać się za szczepieniami na wszelkie choroby.
Nie jest to zaskakujące.
Zaskakująca jest jednak niechęć do szczepień pracowników służby zdrowia:
„Procent zaszczepionych pracowników służby zdrowia jest w granicach ok. 6 proc. Uważam to za rzecz skandaliczną” – tak mówi profesor Lidia Brydak w 2014 roku Link 1.
W 2015 roku profesor Lidia Brydak o wyszczepialności w Polsce mówi:
„W ostatnim sezonie (2014) było 3,75 a teraz (2015) 3,52 proc. Bardzo martwi mnie niski procent zaszczepionych pracowników służby zdrowia” – Link 2.
Wyszczepialność, czyli procent społeczeństwa, które szczepi się na grypę wynosiła:
- w 2014 roku – 3,75%,
- w 2015 roku – 3,52%,
- w 2016 roku – 3,6% populacji.
W 2017 roku profesor mówi:
„Procent zaszczepionych pracowników ochrony zdrowia to raptem 6,4 proc. w Polsce – od portiera, na kierowniku kliniki skończywszy” – Link 3.
Czyżby tylko 6,4 procent pracowników służby zdrowia szczepiło się na grypę?
Czyli lekarze, pielęgniarki, technicy i inni pracownicy nie chcą szczepić się!
Dlaczego, skoro nawet minister zdrowia publicznie wstrzyknął sobie szczepionkę?
To są ładne kwiatki, jak mówi pani profesor.
Jeżeli nawet lekarze nie chcą szczepić się, to dlaczego jest taka nagonka na rodziców?
Dlaczego jest przymus szczepień na inne choroby w Polsce?
Przecież aż 93,6% pracowników służby zdrowia nie szczepi się.
Gdyby szczepionki na grypę były bezpieczne, gwarantowałyby zdrowie, to czy lekarze nie korzystaliby z takiego dobrodziejstwa?
Kto w takim razie nakazuje szczepień?
Te 6% lekarzy, pielęgniarek, które się szczepi?
Czy może minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł i jego koledzy wdrożyli dyktat szczepień?
To jest niebywałe, żeby 6% pracowników służby zdrowia plus minister zdrowia i jego świta, narzucali dyktat całemu narodowi.
Można domniemywać, że ta grupa 93,6% pracowników służby zdrowia, która nie chce szczepić się na grypę…