David i jego żona Alora Brinkley’owie są szczęśliwym małżeństwem. Wychowują wspólnie piątkę dzieci.
Pewnego dnia David podsłuchał rozmowę żony z przyjaciółką.
Ta rozmowa skłoniła go do przemyśleń. Zrobił żonie zdjęcie, które opublikował razem z pewnym komentarzem.
Moja żona jest najlepszą przyjaciółką nie tylko dla mnie. Potrafi rozmawiać ze swoimi koleżankami, a mi czasem udaje się podsłuchać o czym mówią. Usłyszałem tak, że koleżanka zapytała moja żonę, czy ja nie mam nic przeciwko temu, że nasze dzieci śpią z nami w łóżku. Rozmowa odbywała się ‚na głośniku’, dlatego też słyszałem reakcję drugiej strony.
Przyjaciółka Alory powiedziała wtedy, że jej mąż w życiu nie pozwoliłby na coś takiego. To mnie trochę zbiło z tropu i szczerze przyznam, że rozmyślałem o tym przez kilka dni, dlatego chciałem sam przed sobą dojść do tego, jak to się ma do naszej relacji i jak prawdziwy mężczyzna postawiłem sprawę jasno. Czy czasem czuję się jak piąte koło? TAK!
Ale gdy tylko spojrzę na te śpiące ze sobą istoty, od razu zaczynam wszystko rozumieć. Czy jest coś piękniejszego dla rodzica niż przeświadczenie, że jego pociecha czuje się kochana i bezpieczna? A taka na pewno jest w ramionach matki. Rzecz w tym, moim drodzy, że ten etap macierzyństwa nie trwa wieczność i to krótka chwila, w której doświadcza się takich emocji.
Nasze kobiety… Nasze bohaterki… Troszczą się o dzieci, które przez dziewięć miesięcy nosiły pod piersią i pragną tego, aby mieć je przy sobie, sprawdzać, czy z nimi wszystko dobrze. Ten okres nie trwa długo, ponieważ dzieci dorastają i zaczynają się wstydzić tego, że mama je tuli. Więc dlaczego my jako mężowie mielibyśmy się złościć, że NASZE dzieci śpią z nami w łóżku?
I jak to leżenie z pociechami przez parę lat, ma się do tego, że przed nami całe życie i jeszcze zatęsknimy za tym, gdy nasze dzieci chciały z nami spać. Jestem dumny z tego, że moja żona podjęła taką decyzję i popieram ją. Szanujcie swoje żony jako matki!
Pod postem Davida pojawiło się wiele komentarzy. Nie wszystkie były pochwalne. Wiele osób krytykowało spanie z dziećmi.
Pisano o wpływie na relacje między rodzicami i brak porządku i rutyny w życiu dzieci.
Najważniejsze by w rodzinie była miłość, a cała reszta będzie się układać.
Zgadzacie się?