Ostatnie chwile Gienka Loski. Jego ukochana wszystko opowiedziała
Gienek Loska zmarł 9 września, jego śmierć wstrząsnęła fanami, o ostatnich chwilach muzyka opowiedziała jego ukochana Agnieszka Sawicka. Screen YouTube

Gienek Loska zmarł 9 września, jego śmierć wstrząsnęła fanami, o ostatnich chwilach muzyka opowiedziała jego ukochana Agnieszka Sawicka. Po tym wywiadzie, a ż trudno powstrzymać łzy.

9 września 2020 roku odszedł od nas Gienek Loska, piosenkarz, gitarzysta i bard, który dał się poznać szerszej publiczności dzięki występowi w muzycznym show TVN-u X-Factor. Dotychczas o jego śmierci wiadomo było niewiele. Teraz na dłuższą wypowiedź zdecydowała się w studiu Dzień Dobry TVN długoletnia partnerka, ukochana i żona Gienka Loski, Agnieszka Sawicka. Zdradziła jak wyglądały ostatnie tygodnie życia artysty. Łzy same cisnęły się do oczu.

Czytaj też: Marta Manowska nie wiedziała co powiedzieć. Zaskakujący początek sezonu „Rolnik szuka żony”

Gienek Loska zmarł 9.09, ta śmierć wstrząsnęła fanami, o jego ostatnich chwilach mówiła Agnieszka Sawicka

„Pomoc lekarska przyszła zbyt późno, ale też sam uraz był zbyt rozległy, że w zasadzie nie dało się odbarczyć głowy w stu procentach. Także Giena bardzo dzielnie walczył, natomiast musimy pamiętać, że od 1999 roku on zmagał się z bardzo poważną chorobą neurologiczną, która postępowała” – wyznała żona zmarłego niedawno Loski.

Zobacz również: Patryk Jaki mocno uderza w Trzaskowskiego: „Ostrzegałem”

Dziennikarze TVN-u przeprowadzający wywiad z Sawicką byli ciekawi czy w ostatnich chwilach przed śmiercią z Gienkiem był jakikolwiek kontakt.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Na początku tak, właściwie do samego końca porozumiewał się oczami, bo mógł już tylko oczami. Nie mówił. Odszedł sobie po ciuchutku, tak jak mi mama mówiła, bo z uwagi na koronawirusa ja byłam w Polsce” – zdradziła Agnieszka Sawicka.

Gienek Loska: Ostatnie miesiące życia, a następnie jego śmierć były dla bliskich najcięższym okresem w życiu

Ostatnie miesiące były dla Loski i jego bliskich bardzo ciężkie. Artysta potrzebował cały czas opieki, dlatego Sawicka była na Białorusi aż dziesięciokrotnie. Zmieniała wtedy mamę Gienka, która nie odstępowała go na krok. Niestety w momencie śmierci Agnieszka nie mogła być z mężem. Wszystko przez sytuację epidemiologiczną związaną z epidemią koronawirusa.

„Mama cudownie się nim opiekowała z niebywałym oddaniem, mimo że jest osobą prawie 70-letnią” – przekazała ze łzami w oczach ukochana piosenkarza.

Źródło: Pikio

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Polecamy także:

Oto co sądzi Lech Wałęsa o demokracji. To wideo może zaskoczyć

Wystąpienie Sylwii Spurek w PE ostro skrytykowane. Padły mocne oskarżenia

Wstrząsające kulisy śmierci Ireny Dziedzic