– Wiedzieliśmy, że zbierzemy więcej niż założone 50 tys. funtów, ale zebrana suma nas zaskoczyła – mówi money.pl Marcin Świerkot, współzałożyciel Awaken Realms, firmy z Wrocławia, która rozbiła bank na Kickstarterze. W grudniu planszowa gra bitewna ma pojawić się na sklepowych półkach. – Mamy plan na grę wideo – dodaje.
Dokładanie 1 717 792 funtów – tyle firma zebrała za pośrednictwem popularnej platformy crowdfundingowej Kickstarter w zaledwie trzy tygodnie. Projekt wrocławskiego studia Awaken Realms wsparło finansowo ponad 12 tys. osób z całego świata.
– Czasu na świętowanie sukcesu nie mamy za wiele. W ciągu 4-5 miesięcy gra “Lord of Hellas” musi zostać ukończona – zaznacza w rozmowie z money.pl Marcin Świerkot, który wraz Adrianem Komarskim założył firmę.
Na podstawowy zestaw gry trzeba było wpłacić 82 funty. Na grę chętni będą czekać mniej więcej do października 2017 r. – wtedy spółka zamierza rozpocząć dostawę. Jak zapowiada, w grudniu planszowa gra bitewna ma pojawić się na sklepowych półkach.
Awaken Realms potrzebowało na realizację projektu 50 tys. funtów, a zebrała wielkortonie więcej – ponad 1,7 mln. Na co pójdzie nadwyżka? – Na dalszy rozwój firmy. Podobnie jak z poprzednimi projektami zarobione pieniądze reinwestujemy. Już mamy nowe pomysły – wyjawia Świerkot.
Przypomina jednak, że ta kwota to nie zysk firmy, a przychód. – Za te pieniądze będzie trzeba grę wyprodukować i rozesłać do ludzi – zaznacza.
Wrocławskie demony podbijają świat
Awaken Realms to studio, które w Polsce wciąż pracuje na rozpoznawalność, ale na światowym rynku akcesoriów gier bitewnych to jeden z czołowych graczy. Więcej o firmie przeczytasz w reportażu “Awaken Realms z Wrocławia zarabia na demonach. Kupują je nawet Saudowie.
Nie tylko projektują i produkują odlane z żywicy miniaturowe figurki do gier, ale również sami je malują. Później gotowe postaci wyruszają w świat: do Arabii Saudyjskiej, Australii, Chin, Niemiec i na Wyspy Brytyjskie.
Kolekcjoner, za pięknie pomalowaną, ciekawą figurę z podstawką i tłem może zapłacić nawet trzy tysiące funtów. Za tyle właśnie została sprzedana 80-centymetrowa figurka “Warlord Titan”. Wśród klientów wrocławskiej firmy byli tacy, którzy potrafili zamówić armię za parę tysięcy. Sama figurka kosztuje tysiąc złotych.
Fanów tego typu gier można znaleźć na całym świecie. Istotną grupę klientów stanowią ludzie zamożni, na wyższych stanowiskach: menadżerowie, prezesi firm, dyrektorzy. Choć w Polsce tego typu hobby zyskuje coraz więcej fanów, główny rynek wciąż jest na Zachodzie. I to w niego celuje Awaken Realms. Jak zapowiedział Świerkot, gra “Lord of Hellas” będzie jednak dostępna i w kraju.
Na najwyższym poziomie
“Lord of Hellas” to druga autorska gra realizowana za pieniądze z finansowania społecznościowego. Szlak przecierała figurkowa planszówka “The Edge”. – Udało nam się zebrać ponad 50 tysięcy funtów – opowiadał w reportażu money.pl Świerkot.
Pieniądze na projekt “The Edge”, mimo że wydawały się zawrotne, szybko się rozchodziły. – To była wystarczająca kwota, aby zrobić grę figurkową na najwyższym poziomie, tak jak sobie ją wymarzyliśmy – zaznaczył szef Awaken Realms.
Wrocławscy biznesmeni myślą jednak szerzej o swoich grach. “The Edge” ma być czymś więcej niż planszówką.
Wokół tego tytułu powstają kolejne projekty: książka, komiks, a w planach również gra komputerowa. Ten projekt chcą promować już nie tylko za granicą, ale również w Polsce. Celem jest stworzenie wokół niej wiernej społeczności graczy i fanów.
– Mamy też plany, aby dalej rozwijać biznes oparty o stworzony przez siebie świat – zapowiadał Marcin Świerkot.
Wciąż jednak aktualne jest marzenie o produkcji gier wideo. Widzi Awaken Realms w jednym szeregu z CD Projekt, City Interactive czy Techlandem. – To wyższa półka, jeśli chodzi o potrzebne pieniądze, ale tak, mamy plany na grę wideo – dodaje.
źródło: wp.pl