W zeszłym miesiącu media i środowiska LGBT alarmowały o fali przemocy, jaka ich spotkała podczas marszu równości mającego miejsce w Białystoku. Okazuje się jednak, że prawda jest zupełnie inna.
Środowiska LGBT wskazywały na liczne akty agresji i przemocy podczas marszu, jak i również po jego zakończeniu. Okazuje się jednak, że miejscowe szpitale nie odnotowały praktycznie żadnych tego typu interwencji medycznych. Sprawą na dodatek zajął się poseł Marek Jakubiak.
Nikt nie zgłosił się w trakcie marszu, a także po jego zakończeniu, z objawami wskazującymi na stosowanie przemocy
— czytamy w jednej z odpowiedzi.
Nie odnotowaliśmy zgłoszeń takich osób
— poinformował drugi szpital.
Sprawę skomentował poseł Marek Jakubiak.
Szanowni Państwo w lipcu świat obiegły informacje o agresji, brutalności, nienawiści do marszu LGBT pisali też o tabunach agresywnych bijących na lewo i prawo faszystów w Białymstoku. Zadałem pytania a oto odpowiedzi
— napisał poseł.
źródło: wPolityce.pl