Dziś rano media podały smutną wiadomość, bowiem śmierć poniósł Janusz Dzięcioł, pierwszy zwycięzca polskiej edycji programu Big Brother, którą emitował wówczas kanał TVN. Choć nie było wtedy postali takich jak Facebook i Instagram, jego postać wzbudziła sympatię widzów i zapewniła mu historyczną wygraną, ale i sławę. Fani programu i zwykli ludzie połączyli się w żałobie na wieść o tym, że właśnie odszedł kawałek historii polskiej telewizji.
Janusz Dzięcioł poniósł śmierć w wyniku wypadku, jaki odniósł w piątek 6 grudnia. Mężczyzna zginął wpadając pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pod Grudziądzem. Dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa, ale najprawdopodobniej przyczyną wypadku była nieuwaga zwycięzcy I edycji programu „Big Brother” (TVN).
Czytaj też: Wojewódzki i jego nowe hobby. Ludzie nie mieli dla niego litości!
Dzięki wygranej w programie, Janusz Dzięcioł zdobył popularność, która umożliwiła mu zrobienie politycznej kariery, bowiem mężczyzna dostał się do Sejmu i był posłem aż przez dwie kadencje. Startował także i w ostatnich wyborach, ale bez powodzenia. Instagram i Facebook wspominają sympatycznego strażnika miejskiego, któremu po zwycięstwie nie uderzyła do głowy woda sodowa.
Janusz Dzięcioł poniósł śmierć w tragicznym wypadku
Śmierć, jaką poniósł Janusz Dzięcioł zamyka pewien rozdział w historii polskiej telewizji, ale i skłania do myślenia o tym, że nawet wygrana w wielkim i popularnym show nie musi automatycznie oznaczać, że jego zwycięzca koniecznie musi zacząć zachowywać się, jak wielki celebryta. Tylko najsilniejsze charaktery potrafią w takiej sytuacji pozostać sobą i zachować skromność, bowiem pokusa chwały i sławy jest dla wielu zbyt silna.
Czytaj też: Wieniawa pokazała za dużo! Widok robi wrażenie!
Janusz Dzięcioł, zwycięzca I edycji programu „Big Brother” poniósł śmierć w tragicznym wypadku. Uczcijmy jego pamięć chwilą zadumy.
POLECAMY: