Mało kto o tym wie, lecz niestety Google nagrywa niektóre fragmenty naszych rozmów i przechowuje je w postaci plików dźwiękowych. Można je odsłuchać i sprawdzić, lecz o tym w dalszej części.
Jeden z dziennikarzy trafił przypadkiem dotarł do zbiorów plików dźwiękowych, które zgromadziło Google z urządzeń, z których korzystał. Okazało się, że znajdują się tam zapisane niemalże wszystkie komendy głosowe, które dziennikarz mógł wypowiedzieć. Najbardziej szokuje jednak fakt, że znajdowały się tam również rozmowy z… jego kolegą.
Aby odsłuchać swoje pliki, trzeba wejść na stronę history.google.com i wybrać zakładkę Voice & Audio. Pliki można usunąć, natomiast w ustawieniach konta, opcję nagrywania da się bez zbędnego trudu wyłączyć.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Andrzej Grabowski i jego choroba to naprawdę rzadka przypadłość. Gwiazda telewizji Polsat i serialu Świat według Kiepskich (jako...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Patryk Jaki na swoim koncie na Twitterze podsumował zwycięstwa sądowe w 2018 roku. Dziś europoseł PiS deklaruję, że...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Robert Biedroń kilka miesięcy temu został oskarżony o pobicie swojej matki. Dziś do sprawy postanowił odnieść się jego...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); W okolicach Lwowa jest ponad trzydzieści miejsc, gdzie spoczywają polscy żołnierze z września 1939 r. W sumie około...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Od miesięcy cały świat z niepokojem śledzi doniesienia z Ukrainy. Każda informacja o nowych atakach czy dyplomatycznych rozmowach...
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || ).push({}); Sylwia Bomba występowała w programie „Googlebox” – niestety w ostatnim czasie celebrytka się oszpeciła. Z wyglądu nie można...